Wojna Rosji z Ukrainą godzi Polskę z USA

Nie ma śladu po sporach rządu PiS z administracją Joe Bidena. – Nasze relacje są bliższe niż kiedykolwiek – oświadczył po spotkaniu z Kamalą Harris Andrzej Duda.

Publikacja: 10.03.2022 21:00

Wizyta w Polsce to najważniejsza z dotychczasowych misji zagranicznych Kamali Harris

Wizyta w Polsce to najważniejsza z dotychczasowych misji zagranicznych Kamali Harris

Foto: AFP

Wiceprezydent USA zapowiedziała rozmieszczenie dwóch kolejnych baterii Patriot w Polsce. To jeszcze jeden, obok już 10 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonujących nad Wisłą, sygnał, że Biały Dom będzie bronić naszego kraju, gdyby Kreml chciał doprowadzić do rozlania się konfliktu poza Ukrainę. Przy tak realnym zagrożeniu ze wschodu zastrzeżenia rządu do Bidena zeszły na dalszy plan.

Ale i Amerykanie potrzebują Polski jak nigdy dotąd. Nasz kraj stał się głównym centrum przerzutu broni USA i państw NATO dla Ukrainy. A to okazało się kluczowe dla powstrzymania inwazji: Pentagon uważa, że zginęło już w niej 5–6 tys. rosyjskich żołnierzy. Idąc za ciosem, Kongres uchwalił w czwartek rekordowy pakiet 13,6 mld dol. pomocy dla Ukrainy, z tego blisko połowa ma iść na wojsko.

Czytaj więcej

Kamala Harris w Warszawie. „Dziś jesteśmy ważni, ale USA nie zapomniały co było wczoraj”

W tej współpracy nastąpił co prawda zgrzyt, gdy we wtorek MSZ bez konsultacji z Amerykanami opublikował propozycję przekazania Ukrainie polskich myśliwców MiG-29, ale za pośrednictwem USA. Duda tłumaczył jednak, że to efekt działania w nadzwyczajnych okolicznościach, gdy Warszawa chciała i przyjść z pomocą Ukraińcom, i nie stawiać NATO w trudnej sytuacji.

Przez ponad rok Biden unikał dwustronnych kontaktów z polskimi władzami, bo uważał, że spór o praworządność i ograniczenie wolności mediów, w tym ryzyko odebrania koncesji TVN, podcina jego międzynarodową krucjatę w obronie demokracji. Jednak inwazja na Ukrainę stworzyła zupełnie inny obraz Polski, jako kraju, który niesie pomoc bezprecedensowej fali uchodźców.

Na konferencji prasowej po spotkaniu z wiceprezydent USA w warszawskim Belwederze nazwisko Trumpa w ogóle nie padło

– Przyjechałam tu przede wszystkim, aby przekazać za to podziękowania dla narodu polskiego od narodu amerykańskiego – mówiła Harris. Bezpośrednią współpracę w pomocy dla uciekinierów podjęły żony prezydentów – Jill Biden i Agata Duda.

Jesienią 2020 r. polski prezydent zwlekał tak długo, jak tylko mógł, z wysłaniem listu gratulacyjnego do Joe Bidena i z uznaniem porażki jego poprzednika Donalda Trumpa. Ale na konferencji prasowej po spotkaniu z wiceprezydent USA w warszawskim Belwederze nazwisko Trumpa w ogóle nie padło. Duda uznał, że to Barack Obama pierwszy podjął fundamentalną dla polskiego bezpieczeństwa decyzję o wysłaniu do Polski amerykańskich żołnierzy. – Lech Kaczyński mówił mi, że to będzie moment, w którym świat uzna, że nie należymy już do rosyjskiej strefy wpływów – podkreślił prezydent.

Ukoronowaniem tego zbliżenia będzie wystąpienie Bidena w piątek za pośrednictwem telełączy przed zwołanym na specjalne posiedzenie Zgromadzeniem Narodowym.

Wiceprezydent USA zapowiedziała rozmieszczenie dwóch kolejnych baterii Patriot w Polsce. To jeszcze jeden, obok już 10 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonujących nad Wisłą, sygnał, że Biały Dom będzie bronić naszego kraju, gdyby Kreml chciał doprowadzić do rozlania się konfliktu poza Ukrainę. Przy tak realnym zagrożeniu ze wschodu zastrzeżenia rządu do Bidena zeszły na dalszy plan.

Ale i Amerykanie potrzebują Polski jak nigdy dotąd. Nasz kraj stał się głównym centrum przerzutu broni USA i państw NATO dla Ukrainy. A to okazało się kluczowe dla powstrzymania inwazji: Pentagon uważa, że zginęło już w niej 5–6 tys. rosyjskich żołnierzy. Idąc za ciosem, Kongres uchwalił w czwartek rekordowy pakiet 13,6 mld dol. pomocy dla Ukrainy, z tego blisko połowa ma iść na wojsko.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
ONZ: Izrael stosuje głód jako broń? To może być zbrodnia wojenna
Konflikty zbrojne
Pieskow o planach zamknięcia Telegrama. Rzecznik Kremla ostrzega twórców komunikatora
Konflikty zbrojne
Rosja uderzy w Litwę z Białorusi? Pojawiają się niepokojące sygnały
Konflikty zbrojne
Władimir Putin mówił o tym czy Rosja mogłaby zaatakować Polskę
rozmowa
Tadżycki opozycjonista: Modlę się, żeby nie było żadnych ataków w Polsce