"Nasz rząd zdecydował zatrzymać naszą część wód, która zwykle płynęła do Pakistanu. Zawrócimy wodę z rzek i skierujemy do naszych mieszkańców prowincji Dżammu i Kaszmir oraz Pendżabu" - napisał na Twitterze indyjski minister transportu i zasobów wodnych Nitin Gadkari.
Zapowiedź wywołała ogromny niepokój w Islamabadzie. Według ocen specjalistów od dostępu do indyjskich zasobów wodnych zależy los pakistańskiego rolnictwa. Szacuje się, że dotyczy to do 80 proc. wszystkich nawadnianych upraw rolnych.
Był to terrorystyczny zamach z największą ilością ofiar śmiertelnych w historii konfliktu o Kaszmir.
Odpowiedzialność za niego wzięła na siebie "Dżaisz e-Muhammad" („Armia Mohameta"), jedno z kilku ugrupowań walczących o oddzielenie Kaszmiru od Indii. W ciągu ostatniego tygodnia armia i policja indyjska przeprowadziła obławy na członków "Armii" w okręgu Pulwama (na południowy wschód od Szrinagaru). W walkach zginęło kolejnych czterech policjantów.