Reklama

Jerzy Haszczyński: Referendum w Macedonii. Jak zaszkodzić swoim priorytetom

Niedawno się wydawało, że jeden z najdziwniejszych konfliktów międzypaństwowych zbliża się, po blisko trzech dekadach, ku końcowi. Teraz nie jest to pewne, porozumienie wynegocjowane przez rządy Grecji i Macedonii w sprawie oficjalnej nazwy tego drugiego państwa stanęło pod wielkim znakiem zapytania.

Aktualizacja: 01.10.2018 18:01 Publikacja: 01.10.2018 17:51

Jerzy Haszczyński: Referendum w Macedonii. Jak zaszkodzić swoim priorytetom

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Bo w referendum w kraju ze stolicą w Skopje, które było najważniejszym etapem porozumienia, była bardzo niska frekwencja. W takich warunkach mniej ważne jest to, że ponad 90 proc. było za. Jak to jednak możliwe, że w sprawie, która przykuwa uwagę mocarstw - USA, Rosji - i Unii Europejskiej, do głosowania pofatygowała się ledwie jedna trzecia uprawnionych mieszkańców małego i biednego państwa? Tym bardziej, że referendum dotyczyło nie tylko oficjalnej nazwy kraju (Macedonia Północna), ale i członkostwa w najważniejszych instytucjach świata zachodniego - NATO i UE. Ono nawet w pytaniu plebiscytowym było przedstawione jako cel, a kompromis z Grecją w sprawie nazwy - jedynie środek do niego.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Rządzenie zabójcze dla koalicjantów KO. Wybory będą wcześniej?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Szczyt Wołodymyr Zełenski-Władimir Putin w Budapeszcie? Trzeba to zablokować
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Gdy dzieje się historia, rząd i prezydent spierają się o to, kto ma krótsze spodenki
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Karol Nawrocki pojedzie do Waszyngtonu jako petent, a nie podmiotowy lider
Komentarze
Estera Flieger: Konflikt Nawrockiego z Tuskiem to ściema. Żaden nie chciał lecieć do USA
Reklama
Reklama