Niewolnictwo w wolnej Polsce

Ile osób spośród kilkudziesięciu milionów ludzi wykorzystywanych w sposób niewolniczy na świecie pada ofiarą tego przestępczego procederu w Polsce?

Publikacja: 16.12.2009 02:25

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/gabryel/2009/12/16/niewolnictwo-w-wolnej-polsce/]Skomentuj[/link][/b][/wyimek]

Nie wiadomo, ale większość specjalistów twierdzi, że liczba osób wyzyskiwanych w naszym kraju rośnie.

Wystarczy przyjrzeć się danym Państwowej Inspekcji Pracy – w tym roku ujawniono dwa razy więcej cudzoziemców nielegalnie pracujących w naszym kraju, często w warunkach urągających ludzkiej godności – niż w poprzednim. Wśród wyzyskiwanych najwięcej jest obywateli Ukrainy, Tajlandii oraz Filipin.

W zasadzie nie ma miesiąca, by Inspekcja Pracy nie wykrywała kolejnej firmy żerującej na nielegalnych imigrantach. Na ludziach pracujących po kilkanaście godzin na dobę, nierzadko przez siedem dni w tygodniu, bez umów, za skandalicznie niskie wynagrodzenie, bez jakiegokolwiek ubezpieczenia, a bywa, że w warunkach ograniczonej wolności, bo z paszportem zdeponowanym u właściciela firmy. Czyli częstokroć w podobnie koszmarnych warunkach jak Polacy wyzyskiwani kilka lat temu w obozach pracy w południowych Włoszech.

Nie ma jednego sposobu na skuteczną walkę ze współczesnym niewolnictwem. Wiadomo, że wielu wyzyskiwanych mogłoby pracować legalnie, gdyby nie horrendalnie wysokie koszty pracy. A to oznacza, że jedna z dróg do ukrócenia współczesnego niewolnictwa z pewnością wiedzie przez redukowanie rujnującego przedsiębiorców fiskalizmu.

Ale to nie wystarczy. Potrzeba bowiem także służby zaprawionej w zwalczaniu współczesnego niewolnictwa. Tymczasem w Polsce aż do 2007 roku zajmowali się nim pracownicy urzędów wojewódzkich, a od tamtej pory z zadaniem tym zmaga się raptem 150 niemal zupełnie bezbronnych inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy, na szczęście od początku 2009 roku wspieranych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Czy tak wzmocnionej ekipie uda się nareszcie rozpocząć co najmniej równą walkę z polskim podziemiem żyjącym z eksploatowania współczesnych niewolników?

Komentarze
Jan Zielonka: Wirus megalomanii
Komentarze
Jarosław Kuisz: Polska. Kraj jak z „Żartu” Milana Kundery
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Co afera mieszkaniowa mówi nam o Karolu Nawrockim?
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Czy Friedrich Merz będzie ukochanym kanclerzem Polaków?
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Jak sztuczna inteligencja zmienia egzamin maturalny?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku