Szybkie pieniądze z ubezpieczenia

Są ludzie, którzy ucierpieli w wypadkach drogowych, a z powodu braku środków na leczenie przegrywają walkę o zdrowie.

Aktualizacja: 13.01.2010 21:11 Publikacja: 13.01.2010 21:07

Red

Byliby w lepszej sytuacji, gdyby szybko wypłacono im odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej tego, kto przyczynił się do nieszczęścia. Jednak uniemożliwiają to długotrwałe procedury firm ubezpieczeniowych i przeciągające się procesy sądowe. Ekspertyzy i biegli, przesłuchania świadków. Tymczasem poszkodowany czeka i sam płaci za leczenie. Jeśli ma z czego.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/01/13/marek-kobylanski-szybkie-pieniadze-z-ubezpieczenia/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Taka sytuacja przeczy elementarnemu poczuciu sprawiedliwości. Po co komu nawet i wielkie sumy odszkodowania rok czy dwa lata po wypadku, gdy rozpoczęta dopiero wtedy rehabilitacja już nie będzie w stanie przywrócić utraconego zdrowia?

Na szczęście niebawem ma być inaczej. Na wniosek prokuratora lub sądu wypłacana będzie zaliczka na poczet odszkodowania. Ofiary będą mogły kosztowne leczenie zacząć natychmiast. Czasem pewnie będzie bałagan, gdy okaże się, że sprawcą jest ktoś inny, niż wcześniej myślał prokurator, i pojawi się konieczność zwrotu już wypłaconych i wydanych przez poszkodowanego pieniędzy. Miejmy nadzieję, że przez to nie będziemy musieli płacić więcej za OC – ubezpieczyciele zapewniają, że składki nie wzrosną.

Warto przetrwać protesty firm ubezpieczeniowych, które będą przeciwne nowym rozwiązaniom, bo najważniejsze powinno być zabezpieczenie interesów poszkodowanych. Pamiętajmy, że wykupywana przez nas polisa ubezpieczeniowa OC to nie tylko zabezpieczenie dla nas samych. Ona ma również umożliwić skuteczne naprawienie krzywdy, którą my wyrządziliśmy innym. Dlatego właśnie pomysł, aby wypłacać zaliczki na poczet odszkodowania z polis OC kierowców, jest słuszny.

Na koniec warto jednak zadać pytanie: czy aby zmienić obecną niedobrą sytuację, aby wypłacić choć część odszkodowania tym najbardziej poszkodowanym, potrzebna jest aż zmiana ustawy? Dlaczego nie wystarczyła odrobina dobrej woli ze strony ubezpieczycieli?

Byliby w lepszej sytuacji, gdyby szybko wypłacono im odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej tego, kto przyczynił się do nieszczęścia. Jednak uniemożliwiają to długotrwałe procedury firm ubezpieczeniowych i przeciągające się procesy sądowe. Ekspertyzy i biegli, przesłuchania świadków. Tymczasem poszkodowany czeka i sam płaci za leczenie. Jeśli ma z czego.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/01/13/marek-kobylanski-szybkie-pieniadze-z-ubezpieczenia/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Komentarze
Jerzy Haszczyński: Czy Friedrich Merz będzie ukochanym kanclerzem Polaków?
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Jak sztuczna inteligencja zmienia egzamin maturalny?
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Kłamstwo Karola Nawrockiego odsłania niewygodne fakty. PiS ma problem
Komentarze
Bogusław Chrabota: Alcatraz, czyli obsesja Donalda Trumpa rośnie
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Trump to sojusznik wysokiego ryzyka dla Nawrockiego
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku