Gorzka cena zwycięstwa nad Eriką Steinbach

Są zwycięstwa, które przychodzą po tak długotrwałych bojach, że końcowy sukces nie budzi specjalnej satysfakcji. Tak jest z ostateczną decyzją rządu RFN, że Erika Steinbach nie wejdzie do rady "Widocznego znaku". Decyzją, którą w zamian za pewne ustępstwa gabinetu Angeli Merkel, zaakceptował także Związek Wypędzonych (BdV).

Aktualizacja: 11.02.2010 19:41 Publikacja: 11.02.2010 19:39

Piotr Semka

Piotr Semka

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Gdy niemal dwa lata temu Władysław Bartoszewski i niemiecki minister kultury Bernd Neumann zawarli ciche porozumienie o wycofaniu przez polski rząd sprzeciwu wobec powołania berlińskiego muzeum wysiedleń – w zamian za gwarancję odsunięcia od jego władz Eriki Steinbach – politycy Platformy fetowali normalizację na linii Berlin – Warszawa. A jednak rok później Angela Merkel nie zapobiegła desygnowaniu pani Steinbach do rady "Widocznego znaku". Trzeba było specjalnej, nagłej misji Bartoszewskiego, aby tę nominację wstrzymać.

Po niemieckich wyborach we wrześniu 2009 roku Steinbach z poparciem polityków chadecji ponownie domagała się powołania do rady. Zatrzymało ją jednak weto szefa niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellego. Dziś mamy kompromis – tyle że po dwuletnim schlebianiu ziomkostwom przez chadeków i po dziesiątkach medialnych pytań w stylu "dlaczego Polacy tak nienawidzą tej kobiety"?

Jaką cenę zapłacono za kapitulację Eriki Steinbach? Ziomkostwa zwiększają swój udział w radzie "Widocznego znaku" z trzech do sześciu osób, ale jednocześnie radę powiększono z 13 do 21 członków.

Bardziej niepokoi inna zmiana. Teraz o obsadzie dodatkowych miejsc w radzie decydować będzie nie rząd federalny, ale Bundestag. Bezpośredni nadzór rządowy nad władzami akurat tego muzeum był wyrazem woli eliminowania wszelkich ekstremizmów. Nominacje parlamentu oznaczają, że rada będzie raczej odzwierciedlała układ sił w Bundestagu.

Miejmy nadzieję, że spór o Erikę Steinbach to już przeszłość. Teraz czekamy na to, jak będzie wyglądać wystawa poświęcona wysiedleniom.

[ramka][link=http://blog.rp.pl/semka/2010/02/11/gorzka-cena-zwyciestwa-nad-erika-steinbach/]Skomentuj[/link][/ramka]

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka