Opowiem Państwu o tym, bo sprawa, choć sprzed ładnych paru dni, jest bardzo charakterystyczna. Otóż zostałem zaproszony przez krakowski IPN do dyskusji związanej z okrągłą rocznicą rozwiązania PZPR. W dyskusji tej wspomniałem o znanym fakcie, iż jednym z impulsów, które skłoniły komunistycznych generałów do ustępstw wobec opozycyjnego ośrodka skupionego wokół Wałęsy i rozmów Okrągłego Stołu (plan pierwotny zakładał porozumienie z Kościołem i dopuszczenie do pozorów władzy jakiegoś utworzonego pod egidą Episkopatu stronnictwa chadeckiego) był szyfrogram z peerelowskiej ambasady w Moskwie. W szyfrogramie tym tamtejsza rezydentura informowała generałów, iż „radzieccy” zamierzają zaprosić na zbliżający się festiwal filmowy Adama Michnika, jako osobę towarzyszącą Andrzejowi Wajdzie.
Skrót dyskusji zamieszczony został w specjalnej wkładce do „Tygodnika Powszechnego”. Zareagował na to publicysta michnikowszczyzny, Seweryn Blumsztajn. Skrytykował tygodnik za zamieszczenie historycznej wkładki, wściekając się, że w niej „Rafał Ziemkiewicz sugeruje za Antonim Dudkiem, że ugodę okrągłostołową wynegocjował z Rosjanami Michnik za plecami Jaruzelskiego”.
Oto dokładnie, co powiedziałem:
„Nie wiemy po dwudziestu latach, czy istniały, i jakie, negocjacje na linii Kreml – polska opozycja. Dokumenty z ambasady PRL w Moskwie, które mogły to wyjaśnić, zniknęły w latach 90-tych. Zachował się jedynie ten cytowany przez Antoniego Dudka w jego książce »Reglamentowana rewolucja« szyfrogram, z którego wynika, że Jaruzelski z Kiszczakiem z dużym przerażeniem dowiedzieli się z Moskwy, że pod pozorem festiwalu filmowego, jako osobę towarzyszącą Andrzejowi Wajdzie przywódcy radzieccy chcą zaprosić do Moskwy Adama Michnika.”
I jeszcze, w innym miejscu: