W związku z artykułem zatytułowanym „Putin »kupił« Indie za 13 mld dol.” autorstwa pani Iwony Trusewicz, który ukazał się w wydaniu „Rzeczpospolitej” 4 września 2025 r., pozwolę sobie przytoczyć poniżej fakty, które powinny znaleźć się w tym artykule, z pożytkiem dla czytelników „Rzeczpospolitej”.
Indie nie są największym importerem rosyjskiej ropy
Jak stwierdził nasz minister ds. ropy naftowej, cytowany w artykule, zakup rosyjskiej ropy przez Indie był zgodny z limitem cenowym UE i mechanizmem limitów cenowych G-7, co ustabilizowało międzynarodowe ceny ropy. Gdybyśmy zamiast tego zwrócili się jedynie do tych samych państw sprzedających ropę naftową w Azji Zachodniej, z których państwa członkowskie Unii Europejskiej (UE) również pozyskują ropę naftową, aby zaspokoić potrzeby naszej 1,4-miliardowej populacji, ceny ropy mogłyby wzrosnąć do 200 dol. za baryłkę. Nie jest więc do końca zrozumiałe, dlaczego pani Trusewicz wydaje się lekceważyć tę analizę. Nasze działania przyniosły korzyści krajom rozwijającym się Globalnego Południa, a także reszcie świata.
Czytaj więcej
Przed agresją Putina na Ukrainę Indie importowały minimalne ilości rosyjskiej ropy. Ale odkąd Ros...
Autorka pomija również fakt, że państwa członkowskie UE nadal kupują znaczne ilości LNG od Rosji, co pokazują dane dotyczące importu za pierwszy kwartał 2025 r. Wiele z nich kupuje również duże ilości produktów ropopochodnych rafinowanych w indyjskich rafineriach, które przetwarzają rosyjską ropę naftową. Indie nie są największym importerem rosyjskiej ropy; pozycję tę zajmują Chiny. Dlatego też obarczanie winą wyłącznie Indii, jednocześnie pomijając milczeniem inne kraje, które importują jeszcze większe ilości rosyjskiej ropy, LNG i innych produktów ropopochodnych, jest niesprawiedliwe i zakrawa na hipokryzję.
Bliskie stosunki Indii z Rosją nie mają żadnego związku z konfliktem na Ukrainie
Na zakończenie swojego tekstu, autorka sugeruje, że relacje Indii z Federacją Rosyjską są powiązane z obniżką cen rosyjskiej ropy naftowej i/lub datują się począwszy od 2022 r. Jest to nieprawda. Bliskie stosunki Indii z Federacją Rosyjską i jej poprzednikiem, Związkiem Radzieckim, sięgają dziesiątek lat wstecz, mają swoje korzenie w historii XX w. i nie mają żadnego związku z konfliktem na Ukrainie.