Michał Szułdrzyński: Wyniki wyborów prezydenckich 2025. Kto jest prawdziwym zwycięzcą? Bunt!

Choć Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki wchodzą do II tury, prawdziwym zwycięzcą pierwszej tury jest bunt młodych. Antysystemowi kandydaci zdobyli ponad 27 proc. głosów, a młodzi wyborcy odrzucają duopol PO–PiS. To sygnał głębokiej zmiany sceny politycznej.

Publikacja: 19.05.2025 15:04

Grzegorz Braun, Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg

Grzegorz Braun, Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg

Foto: PAP

Podium, po oficjalnym ogłoszeniu wyników pierwszej tury, nie przyniosło zaskoczenia. Pierwszy – jak prognozowano – jest Rafał Trzaskowski, do drugiej tury wejdzie z nim Karol Nawrocki, trzecie miejsce zajął Sławomir Mentzen. Ale to tylko pozory. W istocie te wybory przyniosły tektoniczne zmiany w polskiej polityce, które dla obecnej klasy politycznej powinny być dzwonkiem alarmowym.

Jaka jest prawdziwa cena zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w pierwszej turze?

Rafał Trzaskowski, otrzymując 31,36 proc głosów, nieznacznie poprawił swój wynik sprzed pięciu lat (o 0,8 pkt proc.) oraz wynik Koalicji Obywatelskiej z 2023 r. (o 0,6 pkt proc.). To wynik stabilny, ale biorąc pod uwagę przewagę, jaką miał w sondażach, jak również zaangażowanie całej partii, premiera itp. w jego kampanię, trudno uznać to za szczególny sukces. Trudno też uznać za sukces przegonienie Karola Nawrockiego o 1,8 pkt proc. w sytuacji, w której kandydat PiS stał się przed wyborami bohaterem afery z kawalerką przejętą od pana Jerzego.

Jeśli spojrzeć, jak rozłożyły się głosy na przedstawicieli partii tworzących koalicję 15 października, Donald Tusk ma powody do zmartwień, ponieważ ledwo przekroczyli 40 proc. głosów. To ostrzeżenie dla rządu, ponieważ kandydat opozycji będzie próbował drugą turę zmienić w wotum nieufności dla obecnej władzy.

Foto: PAP

Ani Szymonowi Hołowni (4,99 proc.), ani Magdalenie Biejat (4,23 proc.) nie udało się przekonać wyborców, że będąc członkami koalicji rządzącej, mogą wiarygodnie krytykować działania rządu. W efekcie możliwość utrzymania większości przez obecną koalicję w przyszłym Sejmie staje pod znakiem zapytania. Można też się spodziewać tarć w koalicji w związku ze słabymi wynikami przedstawicieli Trzeciej Drogi i Lewicy.

Antysystemowość rośnie w siłę. Widać to po wynikach Sławomira Mentzena, Grzegorza Brauna i Adriana Zandberga

Cała klasa polityczna powinna zastanowić się nad wynikiem kandydatów antysystemowych. Jeśli zsumujemy poparcie dla prawicowych Sławomira Mentzena, Grzegorza Brauna, Krzysztofa Stanowskiego i lewicowego Adriana Zandberga, mamy ponad 27 proc. wyborców, którzy kwestionują status quo. Mało tego. Na kandydatów spoza dwóch największych partii głos oddało prawie 40 proc. wyborców, co można czytać jako znudzenie obecnym duopolem, czyli trwającym od dokładnie 20 lat podziałem na Polskę Donalda Tuska i Polskę Jarosława Kaczyńskiego. Szczególnie oni powinni sobie wziąć wyniki pierwszej tury do serca.

Największy podział polityczny nie przebiega dziś na osi miasto–wieś czy w związku z wykształceniem. To, co najmocniej różnicuje politycznie Polaków, jest wiek. W grupie wiekowej 60+ na Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego padło łącznie prawie 90 proc. głosów. W grupie wiekowej 18–29 kandydaci dwóch największych partii dostali zaledwie 22 proc. Aż trzy czwarte młodych nie odnajduje się w obecnym podziale politycznym na Polskę Tuska i Polskę Kaczyńskiego

Tutaj wyjątkowo mocno daje o sobie znać podział pokoleniowy. Ze szczegółowo analizujących różne dane demograficzne badań exit poll wynika bowiem, że jeśli w grupie wiekowej 60+ na Trzaskowskiego i Nawrockiego padło w sumie prawie 90 proc. głosów, to już zaledwie 22 proc. wyborców przed trzydziestką zagłosowało na duopol. W dzisiejszym podziale politycznym świetnie odnajdują się osoby starsze, a jednocześnie dobrze czuje się w nim mniej niż jedna czwarta młodych dorosłych. To sygnał, że obecny układ polityczny powoli, ale konsekwentnie będzie się wyczerpywał. Co może dać o sobie znać podczas wyborów parlamentarnych w 2027 roku. Już dziś jednak można stwierdzić, że to wiek jest tym, co najbardziej różni poparcie dla kandydatów.

Kto rozstrzygnie o losie drugiej tury? Wyborcy Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna

Widzimy, jak mocno przesuwa się na prawo środek naszej debaty. 85 proc. głosów padło na kandydatów, którzy są zwolennikami zaostrzenia polityki migracyjnej, zawieszenia prawa do azylu na wschodniej granicy Polski czy ograniczania w jakiejś formie przywilejów, jakimi cieszą się dziś w naszym kraju uchodźcy z Ukrainy. Tak samo ma się sytuacja, jeśli idzie o krytykę europejskiej polityki migracyjnej czy Zielonego Ładu, który został sierotą. Osobom, którym bliskie są wartości umiarkowane, liberalne, demokratyczne i proeuropejskie, nie powinno być dziś do śmiechu.

Tym bardziej że druga tura to będzie właśnie bój o wyborców Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. Gdyby frekwencja 1 czerwca była taka sama jak 18 maja, Rafał Trzaskowski potrzebowałby uzbierać dodatkowe 3,6 mln głosów, by wygrać (w niedzielę dostał 6,1 mln głosów). Karol Nawrocki, by wygrać, potrzebuje więcej – ponad 4 mln więcej, przy 5,8 mln, które dostał w niedzielę. Na Brauna i Mentzena oddano łącznie 4,1 mln. I to oni rozstrzygną, kto za dwa tygodnie zostanie prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej.

Podium, po oficjalnym ogłoszeniu wyników pierwszej tury, nie przyniosło zaskoczenia. Pierwszy – jak prognozowano – jest Rafał Trzaskowski, do drugiej tury wejdzie z nim Karol Nawrocki, trzecie miejsce zajął Sławomir Mentzen. Ale to tylko pozory. W istocie te wybory przyniosły tektoniczne zmiany w polskiej polityce, które dla obecnej klasy politycznej powinny być dzwonkiem alarmowym.

Jaka jest prawdziwa cena zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w pierwszej turze?

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Karol Nawrocki stawia na USA. Czy Trump daje dziś Polsce gwarancje bezpieczeństwa?
Komentarze
Michał Płociński: Najważniejszy wniosek z I tury dla Rafała Trzaskowskiego i polskich liberałów
Komentarze
Michał Kolanko: Kwadratura koła Rafała Trzaskowskiego przed II turą
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czy Polska „Bążura” jest jeszcze możliwa?
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki idzie po prezydenturę. Wyborcy Mentzena i Brauna zdecydują