Po poniedziałkowej debacie prezydenckiej zorganizowanej przez „Super Express” dwie rzeczy są pewne. Pierwsza – że debaty prezydenckie, jeśli są zorganizowane z pomysłem, to mają sens. Druga – że to jednak przerażające, że wśród trzynastu kandydatów co najmniej dwóch jest, by tak rzec, substandardowych.
Czytaj więcej
Zamiast prześwitu „żywej demokracji” dostaliśmy chaos, kłamstwa i przejawy mowy nienawiści. Dzien...
Debata prezydencka „Super Expressu” odsłoniła prawdziwy obraz kampanii wyborczej
Debaty prezydenckie mają sens, bo możemy zobaczyć, jak kandydaci wypadają w trudnych warunkach, nie tylko na wiecach, gdy mogą obkuć na blachę przekaz. Możemy zobaczyć, czy mają refleks, czy mają cechy przywódcze. Widzimy też, kto ich nie ma. Taka debata może nam pokazać prawdziwy obraz kampanii.
Dlatego w takim bezpośrednim starciu źle wypada Sławomir Mentzen, dobrze sobie radzą Rafał Trzaskowski, Magdalena Biejat i Szymon Hołownia, zaś uczy się dopiero Karol Nawrocki.
Czytaj więcej
„Super Express” zaproponował bardzo ciekawą formułę debaty. Rafał Trzaskowski odrobił straty z Ko...