Reklama
Rozwiń
Reklama

Estera Flieger: Mamy za co chwalić III RP

Populiści chcą bazować na niewiedzy: za rzadko chwalimy to, co działa. Tymczasem i III Rzeczpospolitą mamy za co docenić.

Publikacja: 03.01.2025 04:41

Krzysztof Bosak na Marszu Niepodległości 2024

Krzysztof Bosak na Marszu Niepodległości 2024

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

„Swoją drogą jest imponujące ile w świecie anglosaskim funkcjonuje think-tanków i analityków zajmujących się analizowaniem tak odległej dla nich wojny. My jesteśmy tuż obok, a poza S&F (Strategy and Future – think tank Jacka Bartosiaka – od red.) i kilkoma niezależnymi amatorami nie mamy chyba żadnego ośrodka, który specjalizuje się w analizach wojennych i coś publikuje po polsku czy angielsku. ASzWoj (Akademia Sztuki Wojennej – od red.) nie istnieje w debacie, inne uczelnie wojskowe też. Stracona szansa” – napisał jeszcze w zeszłym roku Krzysztof Bosak. Tym samym lider Konfederacji pochwalił się w serwisie X, że nie zna tak szacownej instytucji jak Ośrodek Studiów Wschodnich. 

To smutne, że wicemarszałek Sejmu nie docenia państwowego ośrodka. Nad tym zaś, że za poważny Bosak uznaje zespół Bartosiaka, spuśćmy życzliwie zasłonę milczenia. 

„Fajnie, że Unia wywalczyła (po dekadzie?) tę jedną ładowarkę, ale jeśli to ma być symbol jej sprawstwa, to trochę to nie rokuje na trudne czasy i coraz poważniejsze wyzwania” – uważa z kolei Piotr Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego. Jakby nie było Funduszu Odbudowy czy strefy Schengen. Unię najłatwiej obśmiać, sięgając po argumentum ad bananum. Och ma problemy, ale sprowadzanie dyskusji do gniazdka czy krzywizny owocu, trudno traktować jako zaproszenie do pogłębionej debaty.

Swoją drogą, przypomina mi się książka Tomasza Markiewki „Nic się nie działo. Historia życia mojej babki". Autor cofa się wspomnieniami do referendum, które zdecydowało o akcesie Polski do UE: większość mieszkańców jego rodzinnej wsi, Liszkowa, była za, prognozując korzyści, choć wcześniej te same osoby głosowały na Samoobronę. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Państwo podczas powodzi pokazało sprawczość. Nieocenione jest zaangażowanie wojska

W 2025 roku chwalmy. I to śmiało

Co łączy opinie Bosaka i Trudnowskiego? Chcą bazować na niewiedzy: za rzadko chwalimy to, co działa (choć nie bez kozery przywołałam wspomnienia Markiewki: z badań wynika, że 76 procent Polaków ma pozytywne zdanie o UE – tak trzymać). Tymczasem powinniśmy grać instytucjonalną listę przebojów: to nie tylko np. OSW czy UE, ale NATO – częściej zwyczajnie się straszy, niż mówi o jednym z największych osiągnięć III RP. Za dołączenie do paktu północnoatlantyckiego powinniśmy jej twórcom być szczerze wdzięczni. W nowym „Plusie Minusie” dr Janina Petelczyc przekonuje zaś, że na listę powinniśmy wciągnąć tak mało popularny ZUS. Może chwalenie nie leży w polskiej naturze? W 2025 roku życzmy więc sobie większej śmiałości.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Kubeł zimnej wody w sprawie aresztu dla Zbigniewa Ziobry
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czego życzyć całemu światu? Pokoju, wzrostu gospodarczego i przełomowych odkryć AI
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Widmo polexitu nad Polską. Nieprzerobiona lekcja brexitu
Komentarze
Bogusław Chrabota: Wizyta zakończona sukcesem
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Ratunek dla Ukrainy. Donald Tusk dał radę, Karol Nawrocki nie
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama