[b]W perwersyjny sposób ucieszył mnie wywiad, którego udzielił były minister Mirosław Drzewiecki (ksywa Miro) w stanie wyraźnie filipińskim - co, jak wiadomo, sprzyja szczerości.[/b]
Tak jest! Nie odwracajcie oczu ? stać i patrzeć, salonowa trzodo, za karki by was trzymać przy telewizorach. Oto chodzący rezultat waszych inteligenckich bredzeń o postpolityce, w której nie liczą się żadne wartości, a tylko „pragmatyzm” i skuteczność we wdrażaniu reform. Niby normalka. Po niewydarzonych pomysłach kawiarnianych reformatorów - którzy chcieli na zadeptaniu prawdy tworzyć „specyficznie polską syntezę orientacji dawniej przeciwstawnych” i medialnym gwałtem pozdzierać polactwu z grzbietów sukmany, żeby się musiało przebrać za Europejczyków ? przyszedł Edek i robi swoje. Jak zwykle mędrkom nie udało się nic zbudować, ale udało się sporo zniszczyć, więc Edek może teraz hulać. Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości… A jak mu się noga opsnie, to nagle tonem podsłuchanym u mędrków bluzga na ten dziki kraj, który nie docenia swych wielkości.
[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/02/27/zatrucie-romaszewskiego/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]
Stać i patrzeć. Oto wasze „Tusku, musisz”, wasze wysokie standardy. Mieliście do wyboru inkwizytorów i szemranych cwaniaczków. Wybraliście szemranych cwaniaczków, bo inkwizytorzy budzili w was paniczny strach, a ferajna - w której Miro trzymał kasę - tylko poczucie wyższości podszyte przekonaniem, że salon nad nią przecież zapanuje. Tamci niech sobie kręcą lody, a rząd dusz będziemy przecież sprawować My. No to sobie przynajmniej popatrzcie i posłuchajcie…
Taaa, ale właściwie ja dziś nie o tym. To, że taki Miro pokazuje się jako stuprocentowy Miro to ani zdziwienie, ani ból. To, że jak Miro zachowuje się ktoś taki jak senator Romaszewski… to jest zdziwienie i ból. Niestety, niestety, niestety. A przecież jest w tym wszystkim żelazna logika: gdzie ktoś taki jak Romaszewski broni immunitetu Piesiewicza, tam ktoś taki jak Drzewiecki z wyżyn autorytetu moralnego wykłada nam o zdeprawowaniu polityki i ogólnym zdziczeniu Polski.