Polski prawy sektor pod rękę z rosyjską propagandą

Od kilku dni nie mogę przestać przecierać oczu ze zdziwienia obserwując amok, w jaki wpadła część polskiej prawicy z powodu protestu „żółtych kamizelek” we Francji. Rekordy głupoty pobito chyba w poniedziałek, gdy Parlament Europejski odrzucił wniosek PiS o zajęcie się praworządnością we Francji, a szczególnie brutalnym zachowaniem policji.

Aktualizacja: 11.12.2018 16:12 Publikacja: 11.12.2018 14:30

Polski prawy sektor pod rękę z rosyjską propagandą

Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz

Prawicowy internet od kilku dni żył wyłącznie zdjęciami i filmikami pobitych uczestników protestów. To o tyle ciekawe, że nagle sympatia części prawicy znalazła się po stronie protestujących, choć jeszcze tydzień temu oburzano się, że protestujących nazywa się prawicą, bo przecież to lewicowe bojówki, imigranci i chuligani, którzy podpalają samochody, motocykle, plądrują sklepy, rwą kostkę brukową, budują barykady i bezpardonowo atakują funkcjonariuszy. Ale teraz emocje się odwróciły i skoro można było uderzyć w „elity”, „Europę” czy „liberałów”, to na sojuszników wybrano ofiary brutalności policji.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Bogusław Chrabota: Pomysł Giertycha. Zamach stanu, czy tylko awanturnictwo?
Komentarze
Estera Flieger: Platforma Obywatelska przegra za chwilę kolejne wybory
Komentarze
Bogusław Chrabota: Szymon Hołownia do rządu
Komentarze
Jan Zielonka: Jak dać szansę demokracji?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Fałszerstwo wyborów czy polityczny teatr? Czy Donald Tusk kontroluje emocje elektoratu po przegranej Rafała Trzaskowskiego