Reklama

Z in vitro będzie tak, jak z aborcją

Przewodniczący episkopatu arcybiskup Józef Michalik mówi, że konieczne jest poszukiwanie kompromisu w sprawie in vitro. Jego zdaniem potrzebna jest jakaś ustawa, którą później będzie można udoskonalać.

Publikacja: 28.05.2013 21:56

Tomasz Krzyżak

Tomasz Krzyżak

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Pomyli się jednak ten, kto sądzi, że od teraz nauka Kościoła zmieni się o 180 stopni. Nie o to chodzi. Kościół – co powtarza abp Michalik – zawsze będzie przeciwko in vitro, bo to ingerencja w prawa naturalne, których człowiekowi naruszać nie wolno.

Uważny obserwator dyskusji na temat zapłodnienia pozaustrojowego zauważył zapewne, że o konieczności uregulowań prawnych tego problemu Kościół mówi co najmniej od pięciu lat. Ale dotąd na pierwszym planie były kwestie moralne. Dziś arcybiskup mówi o kompromisie politycznym. I dobrze. Bo przyjęcie ustawy, nawet niedoskonałej, ale w jakiś sposób chroniącej zarodki, pozwoli na poszukiwanie rozwiązań, które docelowo doprowadzą do zakazu stosowania w Polsce in vitro. Jeden z moich kolegów redakcyjnych twierdzi, że

Kościół nie jest od robienia polityki i nie powinien bawić się w szukanie kompromisu – powinien pozostawić to politykom. Ma rację, ale tylko częściowo. Bo Kościół to wszyscy wierni, a nie tylko hierarchia. Wszyscy, czyli również politycy. A zadaniem ludzi wiary jest... obecność w świecie polityki i dążenie do stanowienia dobrego prawa.

Obecną dyskusję wokół in vitro często porównuje się do podobnej w sprawie aborcji. W latach 90. XX wieku udało się osiągnąć kompromis. Kościół, mimo że opowiada się za całkowitym zakazem zabijania nienarodzonych, zaakceptował go. Dziś widać, że społeczne poparcie dla aborcji spada. Mam wrażenie, że podobnie będzie także z kwestią in vitro.

Kościół zgodzi się na in vitro w Polsce?

Reklama
Reklama

Pomyli się jednak ten, kto sądzi, że od teraz nauka Kościoła zmieni się o 180 stopni. Nie o to chodzi. Kościół – co powtarza abp Michalik – zawsze będzie przeciwko in vitro, bo to ingerencja w prawa naturalne, których człowiekowi naruszać nie wolno.

Uważny obserwator dyskusji na temat zapłodnienia pozaustrojowego zauważył zapewne, że o konieczności uregulowań prawnych tego problemu Kościół mówi co najmniej od pięciu lat. Ale dotąd na pierwszym planie były kwestie moralne. Dziś arcybiskup mówi o kompromisie politycznym. I dobrze. Bo przyjęcie ustawy, nawet niedoskonałej, ale w jakiś sposób chroniącej zarodki, pozwoli na poszukiwanie rozwiązań, które docelowo doprowadzą do zakazu stosowania w Polsce in vitro. Jeden z moich kolegów redakcyjnych twierdzi, że

Reklama
Komentarze
Jędrzej Bielecki: O nas bez nas. W Białym Domu u Donalda Trumpa brakuje Polski
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Sojusz Trump-Putin. Do jakich nacisków może się posunąć amerykański prezydent?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Nowa Jałta, a sprawa polska. Mamy jeszcze czas, by się przeciwstawić
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Karol Nawrocki z prezentem od Donalda Trumpa. Donald Tusk musi się cofnąć
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Aferka KPO. Czy wystarczy nie defraudować?
Reklama
Reklama