Reklama

Krzyżak: Dobro wspólne (świętowane osobno)

W Gdańsku i Warszawie rządzący i opozycja wspominali pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do ojczyzny. Czy zechcą też sobie przypomnieć, co papież powiedział dwadzieścia lat później w Sejmie o stylu uprawiania polityki?

Aktualizacja: 04.06.2019 22:27 Publikacja: 04.06.2019 19:04

Krzyżak: Dobro wspólne (świętowane osobno)

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

30.rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 r. obie strony politycznego sporu obchodziły oddzielnie. Obóz władzy wybrał Warszawę. Najpierw rząd się zrekonstruował, potem prezydent z premierem pojechali do Senatu, który świętował rocznicę swojego przywrócenia i wolnych wyborów, później przed Kancelarią Premiera wmurowano kamień węgielny pod budowę pomnika zmarłego w lutym Jana Olszewskiego, szefa rządu w latach 1991–1992.

Opozycja wraz z byłymi prezydentami RP i samorządowcami wybrała Gdańsk. Były okolicznościowe przemówienia, m.in. Lecha Wałęsy, Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska. Podpisano gdańską Deklarację Wolności i Solidarności. – Szukajmy tego, co łączy – apelowała prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz. A w deklaracji znalazły się m.in. postulaty „demokracji bez sporów pełnych nienawiści" i „budowania wspólnej przyszłości w duchu dialogu".

Słowa o budowaniu wspólnoty padły także w Warszawie – z ust prezydenta Andrzeja Dudy i marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, który obiecywał, że „każdy znajdzie miejsce w naszym polskim domu".

Zarówno w Gdańsku, jak i w Warszawie wspominano pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski z czerwca 1979 r. Pielgrzymkę, od której – tu znów wszyscy są zadziwiająco zgodni – zaczął się proces zmian zakończony upadkiem komunizmu w całej Europie Wschodniej.

Słowa o konieczności odbudowy wspólnoty i zakończenia sporów słyszeliśmy już wiele razy, choćby w pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej, a ostatnio po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. A potem politycy błyskawicznie wracali na stare ścieżki (vide: kampania wyborcza do europarlamentu).

Reklama
Reklama

Za chwilę, 11 czerwca, będziemy obchodzili jeszcze jedną rocznicę. Tego dnia przed 20 laty Jan Paweł II, do którego tak chętnie odwołują się i rządzący, i opozycja, przyjechał na Wiejską i do połączonych izb parlamentu wypowiedział m.in. takie słowa: „Pamięć o moralnych przesłaniach Solidarności, a także o naszych, jakże często tragicznych, doświadczeniach historycznych winna dziś oddziaływać w większym stopniu na jakość polskiego życia zbiorowego, na styl uprawiania polityki (...). Służba narodowi musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne, które zabezpiecza dobro każdego obywatela".

Warto podjąć wysiłek pracy na rzecz tego wspólnego dobra. Nie wystarczy, że politycy zwalczających się obozów będą o tym tylko mówili.

Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Ameryka ma wciąż jeszcze przewagę moralną nad Rosją?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Jarosław Kaczyński i PiS przestają słuchać, gdy usłyszą „Niemcy”?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Nawrocki i Orbán. Żadne tam bratanki
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Tusk nie oszczędzał Merza w Berlinie. Przeszłość ciąży niemiłosiernie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Orbán, Putin i Konfederacja. Dlaczego decyzja prezydenta Nawrockiego była słuszna
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama