- Osuszacze, osuszacze, osuszacze – słyszę zarówno od poszkodowanych przez powódź z Głuchołaz, jak i z Racławic Śląskich, Głogówka czy Nysy. No i może jeszcze więcej rękawic i gumowców. Tych ostatnich, męskich modeli nigdzie, już nie można dostać. A znalezienie większych rozmiarów graniczy z cudem. Wszystko inne już jest.
Czytaj więcej
- Jako miasto jesteśmy całkowicie zniszczeni, w związku z czym zakładamy, że spora część mieszkańców będzie musiała przebywać przez dłuższy czas w tych zabezpieczonych miejscach - mówi nam Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju, miasta, które mocno ucierpiało podczas ostatniej powodzi.
Kolejny bus z darami z Łodzi przyjechał do Racławic Śląskich. Kosmetyki, zgrzewki wody mineralnej, żywność z długim terminem przydatności, środki czystości, w tym mopy, słodycze dla dzieci… Za chwilę przyjedzie bus z Opola. W aucie obok na rozładowanie czekają zabawki dla dzieci, z których część bawi się na placu, korzystając jeszcze ze słońca. Wszyscy obawiają się nadchodzących chłodnych dni. Lato już się skończyło.
Pożar strawił im stodołę, ale uratowali zwierzęta. Powódź zabrała im zwierzęta
Powódź w gminie Głogówek przyniosła rzeka Osobłoga. Rynek w Głogówku, w sobotnie południe, wygląda tak, jakby w okolicy nic się nie stało, jakby wakacje wciąż trwały. Ale kilka kilometrów dalej rozgrywa się dramat. Szczególnie w okolicach nizinnych.
Jedną z ulic w Racławicach Śląskich zmyło całkowicie. Obok został doszczętnie zalany sklep Dino. Ochrona prosi, żeby nie wchodzić do środka i nie filmować, ani nie robić zdjęć, w obawie przed zachęceniem szabrowników. Ekspedientka w innym sklepie spożywczym pokazuje mi na telefonie komórkowym filmik sprzed kilku dni, jak fala zabierała wszystko w dolnych częściach miejscowości.