[b]Naczelny Sąd Administracyjny 4 listopada 2008 r. w składzie siedmiu sędziów podjął uchwałę dotyczącą interpretacji zwrotu „niewydanie postanowienia”[/b], którym posługuje się ustawodawca w art. 14b § 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FBD07E5149C5F9F9F8108FA06122F61D?id=176376]ordynacji podatkowej[/link]. Sąd stwierdził, że pojęcie to oznacza brak doręczenia postanowienia w terminie trzech miesięcy liczonym od dnia otrzymania wniosku o wydanie interpretacji. Wydawałoby się, że autorytet sędziów zasiadających w składzie orzekającym i wspomniana uchwała zakończą trwający już od dawna spór o interpretację tego określenia. Tak się jednak nie stało.
[srodtytul]O co chodzi w sprawie[/srodtytul]
Art. 14d ordynacji podatkowej mówi, że interpretację indywidualną przepisów prawa podatkowego wydaje się bez zbędnej zwłoki, jednak [b]nie później niż w terminie trzech miesięcy od dnia otrzymania wniosku.[/b] Do tego terminu nie wlicza się terminów i okresów, o których mowa w art. 139 § 4.
Organ wydający interpretację ma zatem trzy miesiące, liczone od dnia doręczenia mu wniosku podatnika o interpretację, na zajęcie stanowiska. O ile ustalenie początku tego terminu nie budzi co do zasady żadnych zastrzeżeń, o tyle wyznaczenie zdarzenia powodującego jego zakończenie rodzi poważne wątpliwości.
Upływ tego terminu ma niebagatelne znaczenie zarówno dla wnioskującego, jak i dla samego organu. Zgodnie bowiem z art. 14o § 1 ordynacji podatkowej w razie niewydania interpretacji indywidualnej w terminie trzech miesięcy od dnia doręczenia wniosku uznaje się, że w dniu następującym po tym, w którym upłynął termin wydania interpretacji, została wydana interpretacja stwierdzająca prawidłowość stanowiska wnioskodawcy w pełnym zakresie. Związane jest to z przyjęciem fikcji tzw. milczącej (dorozumianej) interpretacji.