Od 1 lipca nie będzie już wątpliwości, że we wniosku o interpretację możemy zapytać zarówno o to, co już było, jak i o to, co dopiero będzie. Czyli zdarzenia przeszłe i przyszłe. Ale różny będzie zakres ochrony pytającego.
Podatnik, który dostanie korzystną interpretację, nie musi się przejmować odsetkami za zwłokę i odpowiedzialnością karną skarbową. Jeśli otrzymał odpowiedź jeszcze przed transakcją, nie zapłaci też podatku. Nawet jeśli kontrolerzy z urzędu będą mieli inne zdanie i wymierzą mu zaległe zobowiązanie. Inaczej będzie w odniesieniu do zdarzeń, które wywołają skutki podatkowe przed wydaniem interpretacji. Nie grozi kara i odsetki, ale trzeba będzie zapłacić podatek wynikający z decyzji urzędu.
Pan Kowalski prowadzący firmę konsultingową rozbił firmowy samochód. Ponieważ auto nie było objęte dobrowolnym ubezpieczeniem (AC), nie może zaliczyć do kosztów wydatków na jego naprawę. Ale ma nadzieję, że otrzyma odszkodowanie z OC sprawcy wypadku. Czy będzie opodatkowane? O to zapytał we wniosku o interpretację. W odpowiedzi przeczytał, że odszkodowanie to zwrot wydatków, których nie zaliczył do kosztów. Nie jest więc przychodem. Po roku podczas kontroli urząd skarbowy uznał, że odszkodowanie powinno jednak być opodatkowane i wymierzył w decyzji zaległy podatek. Jaką ochronę daje panu Kowalskiemu korzystna interpretacja?
- Jeśli dostał ją przed otrzymaniem odszkodowania - nie musi płacić zaległego podatku, nie grożą mu też odsetki i odpowiedzialność karna skarbowa.
- Jeśli najpierw dostał odszkodowanie, a potem dopiero przyszła interpretacja - powinien zapłacić podatek, uniknie natomiast odsetek i kary.