Reklama
Rozwiń

Organ nie tylko ocenia, sam też musi coś powiedzieć

W uzasadnieniu prawnym do interpretacji organ podatkowy powinien m.in. wytłumaczyć wnioskodawcy, z jakich przyczyn zastosował w danym stanie faktycznym konkretny przepis. Nie może poprzestać na ocenie stanowiska wnioskodawcy

Aktualizacja: 20.04.2010 04:24 Publikacja: 20.04.2010 03:00

Organ nie tylko ocenia, sam też musi coś powiedzieć

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Tak postanowił [b]WSA w Krakowie 8 sierpnia 2010 r. (I SA/Kr 210/10)[/b].

[srodtytul]Jaki jest problem[/srodtytul]

Bank wystąpił z wnioskiem o interpretację. Pytał, czy straty powstałe na skutek udzielenia kredytu poprzez wprowadzenie banku w błąd mogą być kosztami podatkowymi, gdy postępowanie prowadzone przez organy ścigania zostanie umorzone z powody niewykrycia sprawców przestępstwa. Zdaniem banku straty te mogą zwiększyć koszty podatkowe. Innego zdania był organ podatkowy.

Sprawa trafiła do WSA.

[srodtytul]Skąd to rozstrzygnięcie[/srodtytul]

Sąd stwierdził, że skarga jest zasadna. Przypomniał, że interpretacja indywidualna musi zawierać ocenę stanowiska wnioskodawcy wraz z uzasadnieniem prawnym tej oceny.

Przy czym [b]stanowisko organu zawsze musi być ustosunkowaniem się do poglądu (stanowiska) prezentowanego w danej sprawie przez wnioskodawcę. Uzasadnienie prawne musi natomiast stanowić rzetelną informację dla wnioskodawcy[/b], dlaczego w jego sprawie znajdują zastosowanie określone przepisy, a także dlaczego wyrażony przez niego pogląd nie zasługuje na uwzględnienie.

Dopiero ocena stanowiska wnioskodawcy i stanowisko własne organu podatkowego składają się na interpretację, przy czym ocena z istoty swej musi, obok krytyki lub aprobaty stanowiska wnioskodawcy, zawierać wyjaśnienie, dlaczego takie a nie inne stanowisko zostało zajęte.

W tej sprawie takiego wyjaśnienia zabrakło. [b]Dyrektor izby skarbowej działający z upoważnienia ministra finansów nie zawarł kompleksowej i całościowej oceny stanowiska wnioskodawcy, nie uzasadnił, dlaczego uznaje to stanowisko za wadliwe.[/b]

Organ wydający interpretację pominął bowiem całkowicie bardzo istotny z punktu wiedzenia zastosowania odpowiednich przepisów prawa, szeroko eksponowany przez stronę skarżącą, wątek dotyczący bezwzględnej nieważności czynności prawnej w postaci zawarcia umowy kredytowej z osobą posługującą się skradzionym lub sfałszowanym dokumentem tożsamości.

Organ wydający interpretację w ogóle nie odniósł się do twierdzeń podatnika dotyczących tego, że wyłudzone kredyty nie są w świetle przepisów prawa cywilnego (art. 58 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]) ważnymi czynnościami prawnymi, nie dochodzi bowiem pomiędzy stronami określonymi w umowie do skutecznego nawiązania umowy kredytowej, a zatem nie mogą do nich mieć zastosowania przepisy dotyczące wierzytelności nieściągalnych.

Sąd nie jest uprawniony do administrowania za organ i dokonania interpretacji w zakresie wskazanym przez podatnika. Sądy administracyjne kontrolują jedynie legalność zaskarżonych aktów, co w kontekście interpretacji oznacza m.in. merytoryczną kontrolę stanowiska organu w niej wyrażonego. W sytuacji jednak, gdy brak takiego stanowiska, kontrola zaskarżonego aktu w tym zakresie jest utrudniona.

Tak postanowił [b]WSA w Krakowie 8 sierpnia 2010 r. (I SA/Kr 210/10)[/b].

[srodtytul]Jaki jest problem[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono