Za pisanie programów na etacie nie ma dodatkowej zapłaty

Jeśli programista zatrudniony przez spółkę na umowę o pracę nie zadba o swój interes, to za stworzone przez niego programy nie będzie mu się należało dodatkowe wynagrodzenie.

Publikacja: 15.07.2008 08:08

Red

Jestem programistą. Mój wspólnik projektuje i wytwarza maszyny, ja zaś piszę do nich oprogramowanie. Odszedłem właśnie ze stałej firmy i zatrudniłem się w spółce z o.o. wspólnika. Jesteśmy kolegami, ale obawiam się, co się stanie, gdyby doszło między nami do nieporozumień. Czy napisane przeze mnie oprogramowanie przejdzie na niego, skoro mnie zatrudnia? Jak mam zabezpieczyć swoje prawa?

Przede wszystkim wyjaśnienia wymaga kwestia, czy czytelnik jest wspólnikiem w spółce z o.o. czy też jedynie jej pracownikiem, ponieważ z pytania nie wynika to jednoznacznie. Przyjmując, że jest zatrudniony na umowę o pracę w spółce z o.o., w której wspólnikiem jest jego kolega, trudno w ogóle mówić o wkładzie niepieniężnym (aporcie) do spółki w postaci majątkowych praw autorskich do programów komputerowych, jako że nie ma statusu wspólnika.

O tym, komu przysługują prawa majątkowe do stworzonych programów komputerowych, decydować będzie treść umowy o pracę, jaką czytelnik zawarł ze spółką z o.o. Zgodnie bowiem z art. 74 ust. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: ustawa) majątkowe prawa autorskie do programu komputerowego stworzonego przez pracownika przysługują co do zasady pracodawcy, jeśli pracownik stworzył dany program w ramach wykonywania swoich obowiązków ze stosunku pracy – o ile umowa o pracę nie stanowi inaczej. Pracodawca (spółka z o.o.) nie ma zatem co do zasady obowiązku uiszczania dodatkowego wynagrodzenia z tytułu napisanego przez pracownika programu, a więc także „wspólnik” (jak rozumiem nieformalny) nie będzie musiał tego robić.

Umowa o pracę (czy też dodatkowa umowa zawarta przez pracownika i pracodawcę) może jednak tę kwestię regulować inaczej, np. pozostawiając majątkowe prawa autorskie do programu pracownikowi lub ustalając dodatkowe wynagrodzenie.

Czytelnik powinien także ustalić, czy tworzenie programów komputerowych stanowi jeden z obowiązków, jakie przyjął na siebie w ramach stosunku pracy, innymi słowy, czy wynika to z treści umowy. Jeśli przedmiot jego pracy jest inny (np. odpowiada za konserwację i naprawę systemów informatycznych w przedsiębiorstwie), a programy powstają niejako mimochodem, to należy przypuszczać, że przepis art. 74 ust. 3 ustawy nie będzie miał zastosowania, a majątkowe prawa autorskie do stworzonych programów będą nadal przysługiwać czytelnikowi i będzie on mógł czerpać z tego korzyści – w szczególności żądać od pracodawcy stosownego wynagrodzenia.

Podobnie będzie, gdy umowa łącząca czytelnika ze spółką z o.o. kolegi jest inna niż umowa o pracę (np. umowa-zlecenie czy o dzieło).

Podsumowując, czytelnik powinien przede wszystkim przestudiować umowę o pracę lub – jeśli nie została jeszcze zawarta – pomyśleć o jej właściwym sformułowaniu.

Podstawa prawna: art. 74 ust. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631 z późn. zm.)

Autor jest partnerem w kancelarii Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór

Jestem programistą. Mój wspólnik projektuje i wytwarza maszyny, ja zaś piszę do nich oprogramowanie. Odszedłem właśnie ze stałej firmy i zatrudniłem się w spółce z o.o. wspólnika. Jesteśmy kolegami, ale obawiam się, co się stanie, gdyby doszło między nami do nieporozumień. Czy napisane przeze mnie oprogramowanie przejdzie na niego, skoro mnie zatrudnia? Jak mam zabezpieczyć swoje prawa?

Przede wszystkim wyjaśnienia wymaga kwestia, czy czytelnik jest wspólnikiem w spółce z o.o. czy też jedynie jej pracownikiem, ponieważ z pytania nie wynika to jednoznacznie. Przyjmując, że jest zatrudniony na umowę o pracę w spółce z o.o., w której wspólnikiem jest jego kolega, trudno w ogóle mówić o wkładzie niepieniężnym (aporcie) do spółki w postaci majątkowych praw autorskich do programów komputerowych, jako że nie ma statusu wspólnika.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"