Reklama

Prawo autorskie: TSUE o wolności parodii

Jeżeli satyra niesie dyskryminacyjny przekaz, uprawniony do parodiowanego utworu może żądać, aby go nie kojarzyć z takim przekazem.

Publikacja: 04.09.2014 08:54

Zarówno parodia, jak i pastisz bazują na cudzym opracowaniu, albo je „wynaturzając", albo wykorzystu

Zarówno parodia, jak i pastisz bazują na cudzym opracowaniu, albo je „wynaturzając", albo wykorzystując do innych celów.

Foto: www.sxc.hu

To sedno środowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, istotnego dla rozumienia  granic parodii opartej na cudzych utworach (sygnatura akt: C-201/13).

Spory na tym tle były prowadzone także w Polsce. Główne przesłanie wyroku potwierdza jednak prawo do szerokiego wykorzystywania czyichś utworów w parodii.

Johan Deckmyn, członek flamandzkiej partii politycznej, rozdawał na przyjęciu noworocznym zorganizowanym przez miasto Gandawa kalendarz, na którego pierwszej stronie był rysunek przypominający ten umieszczony na okładce komiksu z 1961 r., zatytułowany „Dziki dobroczyńca". Przedstawiał osobę w białej tunice otoczoną osobami próbującymi zbierać rzucane przez nią monety. Na kalendarzu postać zastąpiono wizerunkiem  burmistrza Gandawy, a monety zbierały osoby noszące zasłony i nienależące do rasy białej. Spadkobiercy autora komiksu oraz inni uprawnieni do utworu wytoczyli Deckmynowi proces przed belgijskim sądem, zarzucając mu, że satyra i jej upublicznienie naruszyły ich prawa autorskie.

Deckmyn twierdził, że rysunek z kalendarza to polityczna parodia. Zastosowanie powinien więc mieć wyjątek ustanowiony w unijnej dyrektywie, pozwalający państwom członkowskim dopuścić takie wykorzystanie utworu.

Sąd apelacyjny w Brukseli zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości o sprecyzowanie przesłanek, jakie musi spełniać utwór, aby go uznać za parodię. W wydanym dzisiaj wyroku TS przypomniał, że definicja parodii musi być określona zgodnie z jej potocznym znaczeniem, z uwzględnieniem kontekstu, w którym została użyta.

Reklama
Reklama

Istotną cechą parodii jest to, że nawiązuje do istniejącego utworu, a jednocześnie wykazuje uchwytne różnice, nie musi natomiast wykazywać własnego oryginalnego charakteru. Musi oczywiście być wypowiedzią humorystyczną lub żartobliwą – inaczej nie ma mowy o parodii. Wreszcie zastosowanie wyjątku przewidzianego dla parodii powinno zachowywać równowagę między interesami właścicieli praw a wolnością wypowiedzi.

Jeśli więc parodia niesie dyskryminacyjny przekaz, to właściciele praw mają interes w tym, by ich utwór nie był kojarzony z takim przekazem (parodią). A do sądu krajowego należy werdykt, czy równowaga została naruszona.

Jakie znaczenie ma orzeczenie Trybunału dla polskiego  rynku satyry?

Zarówno parodia, jak i pastisz bazują na cudzym opracowaniu, albo je „wynaturzając", albo wykorzystując do innych celów, tak jak w ocenianym przez Trybunał przypadku.

– Zgodnie z art. 35 polskiego prawa autorskiego pomimo zasady wolności słowa i wypowiedzi artystycznej  dozwolony użytek nie może  godzić  m.in. w  słuszne interesy twórcy – wskazuje prof. Ewa Nowińska z Katedry Prawa Własności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Trybunał wyraźnie nawiązuje do dobrego imienia autora wcześniejszego utworu i podkreśla rzecz istotną, że parodia nie musi wykazywać cech oryginalności właściwej utworom.

Dla polskiego prawa ma to takie znaczenie, że wychodzimy z prawa cytatu  zakładającego, że parodiujący utwór jest zawarty w pierwotnym utworze, i oceniamy parodię według ogólnie ujętej wolności wypowiedzi artystycznej. Będziemy więc poszukiwali granic dozwolonego wykorzystania w dobrach osobistych twórcy dzieła pierwotnego, co oznacza szeroką możliwość korzystania z cudzego dzieła do celów parodii, choć nie całkiem dowolnie.

To sedno środowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, istotnego dla rozumienia  granic parodii opartej na cudzych utworach (sygnatura akt: C-201/13).

Spory na tym tle były prowadzone także w Polsce. Główne przesłanie wyroku potwierdza jednak prawo do szerokiego wykorzystywania czyichś utworów w parodii.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Prawo dla Ciebie
Zamieszanie z hybrydowym manicure. Klienci zestresowani. Eksperci wyjaśniają
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama