Strzykawka tamująca krwotoki zawiera zestaw celulozowych gąbeczek. W skład tych małych gąbczastych granulek wchodzi chitozan, antybakteryjny i hemostatyczny składnik materiałów opatrunkowych. Jego głównym zadaniem jest zatrzymanie krwawienia poprzez zaciśnięcie naczyń krwionośnych i wypełnienie rany.

Chitozan ma działanie koagulujące. Przyciąga płytki krwi, czerwone krwinki i fibrynę, przyspieszając proces zamykania ran. Niewielka gąbeczka jest w stanie zaabsorbować 15 razy więcej płynu niż wynosi jej objętość. Może zatrzymać krwotok w ciągu 15 sekund i uratować życie w przypadku intensywnego upływu krwi wywołanego dużą, otwartą raną.

Wynalazek stał się odpowiedzią na nasilenie ataków z bronią w ręku, do których w ostatnich latach   dochodzi zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Chodzi także o sprawne udzielanie pierwszej pomocy na przykład w wypadkach drogowych, gdy ofiara ma otwartą ranę czy w nieszczęśliwych wypadkach na placu budowy.

Podobnie jak w przypadku wielu innowacji, pierwsze testy wykonywane były w środowisku wojskowym (zwłaszcza przy hamowaniu krwotoków wywołanych postrzałem), zanim produkt zostanie ostatecznie wprowadzony na rynek. Strzykawka RevMedX ma szanse wejść do produkcji jeszcze przed końcem bieżącego roku.