Parki handlowe są ciekawą pozycją i czasami z punktu widzenia władz samorządowych lepiej widzianą opcją niż klasyczne centrum handlowe. Włodarze coraz chętniej widzą na swoim terenie kompleks kilku budynków zamiast jednego, dużego. Ich liczba szybko rośnie, w 2018 r. zasoby takich obiektów wzrosły o niemal 114 tys. mkw. powierzchni najmu. Prognozy na ten rok mówią nawet o 170 tys. mkw. – wynika z raportu firmy doradczej CBRE. Według niego na koniec pierwszego kwartału 2019 r. zasoby parków handlowych w Polsce wyniosły już ponad 1,5 mln mkw.

45 proc. rynku stanowią duże projekty z powierzchnią ponad 10 tys. mkw., 41 proc. z kolei przypada na projekty z 3–10 tys. mkw. Resztę rynku zajmują projekty jeszcze mniejsze określane jako „convenience". W takich obiektach chętnie pojawiają się zarówno sieci spożywcze czy odzieżowe, jak i punkty usługowe.
– Widać pozytywny trend rosnącego zainteresowania parkami handlowymi wśród deweloperów. Wynika to zarówno z relatywnie wysokiego nasycenia tradycyjnymi formatami, które stopniowo przekształcają się w połączenie funkcji handlowych i rozrywkowych, oraz z potrzeby wygodnych zakupów – mówi Agata Czarnecka, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku CBRE.
Firma podaje, że uwaga inwestorów jest skupiona w szczególności na mniejszych miejscowościach, gdzie tego typu formaty często pełnią rolę jedynego centrum handlu w mieście. Obecnie większość projektów w budowie znajduje się w miastach do 100 tys. mieszkańców.