Unia zgadza się na negocjacje ze Stanami

Kraje UE dały wstępną zgodę na oficjalne rozpoczęcie negocjacji handlowych z USA, co powinno zmniejszyć napięcie w ich stosunkach dwustronnych. A MFW ostrzegł, że wojna samochodowa zaszkodzi światu bardziej od wojny celnej USA-Chiny

Aktualizacja: 14.04.2019 21:40 Publikacja: 14.04.2019 10:14

Unia zgadza się na negocjacje ze Stanami

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska, koordynująca politykę handlową calej Unii wystąpiła o dwa mandaty negocjacyjne — pierwszy mający zmniejszyć stawki celne na wyroby przemysłowe i drugi mający pomóc firmom w wykazaniu, że ich produkty spełniają normy unijne lub amerykańskie. Komisja wystąpiła o nie w styczniu i zyskała poparcie większości krajów, jedynie Francja sprzeciwiła się twierdząc, że negocjacje nie powinny dotyczyć rolnictwa, a raczej zmian klimatu

Podjęta w Brukseli na szczeblu ambasadorów decyzja musi być zatwierdzona przez ministrów poszczególnych krajów, co zwykle następuje bez debaty. 15 kwietnia zbiera się w Brukseli rada ministrów rolnictwa, sprawę mandatów dla Komisji dołączono do porządku obrad tej sesji.

W lipcu 2018 Donald Trump zgodził się zawiesić wprowadzenie nowego cła na samochody, a obie strony postanowiły poprawić stosunki gospodarcze. Nadal obwiązują amerykańskie cła na stal i aluminium. Kilka dni temu Trump zagroził cłem na europejskie towary za 11 mld dolarów w ramach sporu o subwencje dla Airbusa. Unia zagroziła podobnym posunięciem za subwencje dla Boeinga

Sprawa samochodów i rynku rolnego

Komisja wielokrotnie oświadczała, że nie będzie rozmawiać o cłach czy barierach handlowych wobec płodów rolnych, ale chce rozmawiać o samochodach. Administracji zależy z kolei na szerszym dostępie do rynku rolnego, co prowadzi do kolizji interesów.

Niemcy, których eksport samochodów i części do Stanów stanowi ponad połowę eksportu calej Unii naciskają, by nie doszło do ogłoszenia przez Trumpa w maju cła na wyroby BMW, Daimlera i Volkswagena. Z kolei Francja, która eksportuje mało samochodów dąży do odroczenia rozmów o tym na po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ostatnio doszedł spór przez Atlantyk o subwencje dla Airbusa i Boeinga.

MFW ostrzega przed wojną samochodową

Nowa wojna handlowa wywołana amerykańskim cłem na samochody przysporzy światowej gospodarce więcej szkód od obecnego konfliktu USA-Chiny — uważa główna ekonomistka w MFW, Gita Gopinath.

W rozmowie z agencją Reutera wskazała, że taki konflikt ukarałby znacznie więcej krajów i doprowadziłby do stawiania nowych barier celnych na towary amerykańskie przez różnych partnerów handlowych Stanów. — Niepokoi nas to, co stawki celne na samochody mogą uczynić gospodarce światowej w czasie, gdy jest na etapie ożywienia — stwierdziła. Jeśli napięcia handlowe obejmą sektor motoryzacji, to zakłócą dużą część łańcucha dostaw światowego przemysłu. — Dla gospodarki świata będzie to więc znacznie kosztowniejsze od zwykłych napięć handlowych między Stanami i Chinami — dodała.

Prezydent USA zapoznaje się z zaleceniami resortu handlu o zasadności oclenia importu samochodów i części stawką 25 proc. ze względu na bezpieczeństwo narodowe USA, na podstawie przepisów z 1962 r. z czasów zimnej wojny. Ma do 17 maja czas na podjęcie decyzji. Nowa stawka zaczęłaby obowiązywać od II półrocza, w czasie gdy MFW przewiduje zdecydowane odbicie się gospodarki światowej wspieranej decyzją banku centralnego USA o nie podnoszeniu stóp procentowych i podobnym decyzjom innych dużych instytutów emisyjnych.

Według prognoz MFW, wzrost powinien trwać do 2020 r., ale istnieje wiele zagrożeń. Dla Gopinath, również wykładowczyni na Harwardzie, handel jest największym z nich, przed wzrostem zadłużenia USA i firm, napięciami na kilku wschodzących rynkach i chaotycznym brexitem.

W jej opinii, umowa handlowa USA-Chiny może wesprzeć wzrost na świecie o ile oba kraje zniosą własne stawki celne. MFW uwzględnił w ostatniej prognozie utrzymanie amerykańskiego cła 25 proc. na chińskie towary za 50 mld dolarów i 10 proc. na chińskie towary za 200 mld dolarów. — Jeśli dwustronne negocjacje zakończą się zniesieniem stawek z 2018 r., to te prognozy będą lepsze — stwierdziła Gopinath. — My w MFW opowiadamy się za szybkim i trwałym usuwaniem napięć handlowych, aby nie trzeba było wracać do tego co trzy-sześć miesięcy — dodała.

Komisja Europejska, koordynująca politykę handlową calej Unii wystąpiła o dwa mandaty negocjacyjne — pierwszy mający zmniejszyć stawki celne na wyroby przemysłowe i drugi mający pomóc firmom w wykazaniu, że ich produkty spełniają normy unijne lub amerykańskie. Komisja wystąpiła o nie w styczniu i zyskała poparcie większości krajów, jedynie Francja sprzeciwiła się twierdząc, że negocjacje nie powinny dotyczyć rolnictwa, a raczej zmian klimatu

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż
Handel
Sankcje odcinają rosyjski handel
Handel
Whirlpool tnie zatrudnienie. To może być dopiero początek
Handel
Ukraina liberalizuje politykę walutową
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla