– Myślę, że to biznesowo uzasadniona decyzja – ocenia ruch CCC Konrad Grygo, analityk Erste Group. – Te sklepy nie są zwolnione z czynszów (ale pewnie CCC jakoś dogadało się z właścicielami), a do kosztów pracowniczych otrzymuje dopłatę. Zawsze jakieś środki do spółki wpłyną ze sprzedaży w sklepach stacjonarnych, a są zapasy do upłynnienia. Biorąc pod uwagę średnią wielkość sklepu w Polsce, w jednym momencie będzie mogło tam przebywać ponad 40 osób, co nie jest najgorszym rezultatem. CCC całego asortymentu po zamknięciu sklepów nie zwiozło do magazynów, więc jest czym handlować – tłumaczy Grygo.
Na podobny ruch co CCC zdecydowało się CDRL, właściciel marki odzieży dziecięcej Coccodrillo. Spółka otworzyła ponad 100 butików. W jej wypadku to prawie połowa wszystkich w Polsce. Kolejnych kilkadziesiąt ruszyć ma po „majówce". Firma przywraca też funkcjonowanie salonów na rynkach zagranicznych. W tym miesiącu chce wznowić handel w 16 butikach w Czechach i w 2 na Słowacji oraz w wybranych sklepach w Niemczech.
Franczyzobiorcy nie zawsze mogą czekać
Do otwarcia 20–30 sklepów przygotowują się franczyzobiorcy Redanu, właściciela marki odzieżowej Top Secret. Jak mówi nam Bogusz Kruszyński, prezes Redanu, obecnie otwartych jest około 70 sklepów, odpowiadających za 30 proc. powierzchni handlowej firmy w kraju. Ten odsetek wkrótce ma wzrosnąć do 45 proc.
– Operatorzy tych sklepów zawiesili wcześniej działalność po uzyskaniu korzystnych warunków czynszowych od właścicieli nieruchomości – wyjaśnia szef Redanu.
Małymi kroczkami testuje zachowanie konsumentów także łódzki Monnari Trade, który po 13 marca zamknął wszystkie sklepy, choć nie wszystkie mieszczą się w galeriach. Według przedstawicieli odzieżowej firmy obecnie działają sklepy w pięciu miejscach, na około 180 wszystkich.
Ostrożni optymiści
W wypadku poznańskiego Solaru w środę działało 9 sklepów. – Wszystkie sklepy sieci własnej Solar, w liczbie 70, są zlokalizowane w centrach handlowych i są zamknięte. Natomiast z sieci franczyzowej, liczącej 18 sklepów, 9 jest zlokalizowanych poza centrami handlowymi i te sklepy rozpoczęły swoją działalność w skróconych godzinach otwarcia – mówi Stanisław Bogacki, prezes Solaru.