Niewielki wzrost sprzedaży detalicznej. Kupujemy tylko to, co niezbędne

Sprzedaż detaliczna w lipcu była o zaledwie 2 proc. większa niż przed rokiem. Więcej kupujemy żywności i farmaceutyków, co nie dziwi wobec wzrostu populacji. W sprzedaży dóbr trwałego użytku widać zapaść związaną z wysoką inflacją i najgorszymi w historii nastrojami konsumentów.

Publikacja: 22.08.2022 10:18

Niewielki wzrost sprzedaży detalicznej. Kupujemy tylko to, co niezbędne

Foto: Adobe Stock

ala

Jak podał w poniedziałek GUS, sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu realnie (czyli w cenach stałych) o zaledwie 2 proc. rok do roku, po zwyżce o 3,2 proc. w czerwcu i co najmniej 8 proc. w poprzednich sześciu miesiącach. To najsłabszy wynik od lutego 2021 r., gdy obowiązywały antyepidemiczne ograniczenia w handlu. Nie jest jednak dużo poniżej przeciętnych szacunków ekonomistów w ankiecie „Rzeczpospolitej” (2,3 proc.).

Na roczne tempo wzrostu sprzedaży detalicznej wpłynąć mógł niekorzystny układ kalendarza (lipiec liczył o jeden dzień roboczy mniej niż rok temu, podczas gdy czerwiec w obu latach miał takich dni tyle samo). Z drugiej strony, korzystna była baza odniesienia: w 2021 r. w lipcu wzrost sprzedaży w stosunku do czerwca był niemrawy (0,8 proc.). Co więcej, na wyniki w ujęciu rok do roku pozytywny wpływ powinien mieć znaczący wzrost populacji Polski w związku z napływem uchodźców.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Handel
Kradzieży sklepowych znów więcej. Tylko część jest zgłaszana
Handel
USA i Wielka Brytania mają umowę handlową
Handel
Znów mocny szturm na promocje. Sklepy ostro walczą o klientów
Handel
Lepszy handel w Europie niż w USA
Handel
Amerykańsko-chińskie rozmowy handlowe zaczną się w Szwajcarii
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem