„Sankcje ONZ nie zabroniły całkowicie handlu z Koreą Północną. Oczywiście są ograniczenia na grupy produktów, co poważnie zmniejszyło możliwości wymiany i legalnych płatności za kontrakty na dostawy, ale handel nie został zakazany. I tym właśnie się zajmujemy - zapowiedział Aleksandr Mecegora ambasador FR w Korei Północnej w wywiadzie dla telewizji Rossija-24, cytuje agencja Nowosti. Ambasador zapewnił, że „Rosja dostarcza tylko te towary, które sprzedawać można".
W przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia 2017 r Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję o nowych sankcjach wobec KRLD. M.in. zostały zamrożone konta Banku Handlu Zagranicznego KRLD. Przedłużone też zostało wcześniejsze embargo handlowe wobec Korei Północnej. To oznacza zakaz wywozu z KRLD żywności, maszyn i urządzeń elektrycznych, statków i niektórych surowców, łącznie z magnezytem i drewnem, jak również zakaz dostarczania północnoamerykańskim odbiorcom towarów przemysłowych, statków i metali.
Rezolucja wprowadziła limit eksportu ropy naftowej do Korei Północnej. Można dostarczać nie więcej niż 4 mln baryłek rocznie. Ponadto, od początku 2018 roku obowiązują ograniczenia w dostaw produktów naftowych - do 500 tysięcy baryłek produktów, w tym benzyn, nafty i oleju napędowego.
W styczniu chińskie władze ogłosiły, że na rok ograniczają eksport ropy surowej i produktów naftowych oraz żelaza i maszyn na potrzeby przemysłu i rynku Korei Północnej. Chińczycy całkowicie wstrzymali też import z Północy - zboża, produktów rolnych tlenku glinu, kamienia budowlanego, drzewa oraz urządzeń elektrotechnicznych.
Co sprzedają Północy Rosjanie? Wiadomo, że rosyjskie koleje państwowe (RŻD) dostarczają linią Chasan-Radżin do KRLD rosyjski węgiel. Chcą też rozwijać turystykę i wymianę rejonów przygranicznych, co nie jest zabronione przez ONZ. Do Rosji wciąż docierają koreańskie dywany (wartość nie może przekroczyć 500 dol.) i porcelana (limit to 100 dol.)