Sklepy muszą być gotowe na więcej zwrotów niż zwykle

W tym roku Polacy wyjątkowo dużo prezentów kupili online. Te nietrafione można bez podawania przyczyn odesłać. Dla sprzedawców będzie to prawdziwe wyzwanie.

Publikacja: 27.12.2021 21:00

Sklepy muszą być gotowe na więcej zwrotów niż zwykle

Foto: Adobe Stock

Około połowa prezentów świątecznych została w tym roku kupiona online, gdzie ich zwrot jest możliwy bez podawania przyczyny. Także wiele sklepów stacjonarnych wprowadziło tego typu ułatwienia, mimo że nie zmusza ich do tego prawo. Nie chcą jednak tracić klientów, których do e-zakupów skłania właśnie możliwość zwrotu, jeśli produkt nie pasuje.

Czytaj więcej

Święta będą internetowe. Sprzedawcy cieszą się na rekord

Sezon świąteczny sprzyja oddawaniu prezentów. I choć z badania Deloitte wynika, że tylko 7 proc. Polaków oddało lub wyrzuciło nietrafiony prezent, to jednocześnie aż ponad 50 proc. ma już za sobą choć kilka odesłanych przesyłek z towarem kupionym online. Nieoficjalnie branża odzieżowa przyznaje, że nawet co trzecie zamówienie wraca do e-sklepu. – Coraz częściej klienci od razu kupują tą samą rzecz w dwóch rozmiarach i bardziej pasujący zostaje – podaje jedna z marek sieciowych.

Wyzwanie dla firm

– W grudniu, jak co roku, powtórzy się inne zjawisko, a mianowicie tuż po świętach rozpocznie się wystawianie na sprzedaż „nietrafionych prezentów". Sprzyja temu coraz szersza oferta portali, które do tego służą, takich jak Vinted, jak również moda na recykling – mówi Sebastian Błaszkiewicz, dyrektor sprzedaży w Unity Group.

– Zwrotów świątecznych prezentów nie nazwałabym na razie masowym trendem. To raczej pokłosie zmian naszego nastawienia do samych świąt, do otrzymywanych upominków oraz możliwości, jakie dziś kupującym dają największe sklepy e-commerce – mówi Katarzyna Iwanich, prezes Insightland z grupy Hexe Capital. – Darmowe przesyłki, listy przewozowe dołączone do przesyłki czy opakowania zwrotne sprawiają, że zwroty są dziś prostsze niż kiedykolwiek – mówi Iwanich. – Sporą rolę odegrało tu wprowadzenie kart upominkowych, dzięki którym przywykliśmy do faktu, że nie zawsze wiemy, co kupić najbliższym, i taka forma rozwiązuje problem. Wymiana nietrafionego prezentu na coś innego to dziś niewielki kłopot – dodaje.

Najwięksi gracze wydają się być przygotowani na taką ewentualność. – W przypadku nietrafionych prezentów widzimy raczej chęć dania niechcianym przedmiotom drugiego życia. W okresie poświątecznym rośnie liczba ofert na Allegro Lokalnie, zwłaszcza w takich kategoriach, jak kolekcje i sztuka oraz kultura i rozrywka – mówi Marcin Gruszka, rzecznik Allegro.

Wiele firm, chcąc zachęcać do świątecznych zakupów, wydłużało czas na zwrot nawet do 30 dni czy więcej, dlatego można się spodziewać większej liczby odesłanych zamówień.

– Rejestrujemy relatywnie mało zwrotów z zakupów e-commerce. Jeśli chodzi o zwroty prezentów z tego roku, jest za wcześnie, by je zaobserwować. W przeszłości nie mieliśmy szczytu zwrotów w okresie poświątecznym – mówi Magdalena Załubska-Król z biura prasowego VRG, właściciela marek Vistula, Wólczanka i W.Kruk. – Jeśli można w ogóle mówić o takim zjawisku, to ewentualnie może się ono pojawić po okresie wyprzedaży, które właśnie zaczynamy, lub w związku ze specjalnymi akcjami promocyjnymi, które organizujemy. Wydłużenie terminu na bezpłatny zwrot to jeden z elementów promocji – dodaje.

Elektronika też wraca

Według danych Santander Consumer Banku 47,4 proc. Polakom zdarzyło się zwrócić towar do sklepu internetowego raz lub kilka razy, a 8,7 proc. zrobiło to kilkanaście razy. Z drugiej strony 43,4 proc. nie ma na koncie żadnego zwrotu. Polacy pod tym względem nadal znacznie rzadziej od mieszkańców państw zachodnich korzystają z prawa do zwrotu. Robią to częściej mieszkańcy dużych miast. – Może to wiązać się z faktem, że tam zwrot jest o wiele wygodniejszy niż na wsiach lub w małych miejscowościach, bo na każdym kroku można skorzystać z szybkiego sposobu na odesłanie zamówionego produktu, np. za pomocą automatu – mówi Ewelina Krzynowy, dyrektor ds. sprzedaży internetowej z Santander Consumer Banku.

Z badania banku wynika, że najczęściej odsyłane są ubrania, obuwie i sprzęt elektroniczny. – Kupujący pokrywa zwykle koszty odesłania towaru, które przy przedmiotach o nietypowych gabarytach mogą być wysokie – przypomina Tomasz Jaroszek, ekspert portalu Kapitalni.org.

Około połowa prezentów świątecznych została w tym roku kupiona online, gdzie ich zwrot jest możliwy bez podawania przyczyny. Także wiele sklepów stacjonarnych wprowadziło tego typu ułatwienia, mimo że nie zmusza ich do tego prawo. Nie chcą jednak tracić klientów, których do e-zakupów skłania właśnie możliwość zwrotu, jeśli produkt nie pasuje.

Sezon świąteczny sprzyja oddawaniu prezentów. I choć z badania Deloitte wynika, że tylko 7 proc. Polaków oddało lub wyrzuciło nietrafiony prezent, to jednocześnie aż ponad 50 proc. ma już za sobą choć kilka odesłanych przesyłek z towarem kupionym online. Nieoficjalnie branża odzieżowa przyznaje, że nawet co trzecie zamówienie wraca do e-sklepu. – Coraz częściej klienci od razu kupują tą samą rzecz w dwóch rozmiarach i bardziej pasujący zostaje – podaje jedna z marek sieciowych.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Znana japońska marka odzieżowa otwiera pierwszy sklep w Polsce
Handel
Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż
Handel
Sankcje odcinają rosyjski handel
Handel
Whirlpool tnie zatrudnienie. To może być dopiero początek
Handel
Ukraina liberalizuje politykę walutową