Największa sieć handlowa w USA wypełniła odpowiednie wnioski w Federalnej Agencji Lotnictwa Cywilnego (Federal Aviation Administration – FAA). Tym samym Walmart podążył śladem sklepu internetowego Amazon oraz innych mniejszych handlowców, którzy już wcześniej wystąpili o podobną zgodę. "Chcemy zbudować jeszcze bardziej efektywny łańcuch dostaw" – deklaruje rzecznik Walmartu Dan Toporek.
Oprócz dostaw do klientów Walmart chce wykorzystywać drony (ang. unmanned aircraft systems – UAS) do sprawdzania stanu technicznego swoich sklepów, hurtowni oraz centrów dystrybucji. Do tej pory firma testowała aparaty latające wewnątrz swoich budynków. Teraz chce przenieść próby na zewnątrz.
Zgoda na testowanie bezzałogowych aparatów latających wiąże się w USA z koniecznością wystąpienia do FAA z wnioskiem o wyłączenie wnioskującej instytucji spod obowiązującego obecnie w Stanach Zjednoczonych zakazu wykorzystywania dronów do celów komercyjnych. Proces zatwierdzenia wniosku zwykle zabiera około 4 miesięcy. Do 22 października FAA wydała 2020 pozwoleń na komercyjne wykorzystywanie dronów, głównie do wykonywania fotografii, inspekcji rurociągów, czy nadzorowania zbiorów. FAA znajduje się obecnie w stadium opracowywania nowych, kompleksowych przepisów dotyczących wykorzystywania dronów. Jednym z wymogów ma być rejestracja wszystkich istniejących urządzeń, także tych, które są wykorzystywane w celach rekreacyjnych.
Tomasz Deptuła z Nowego Jorku