Vistula, lider polskiego rynku odzieży męskiej, liczy na dobre II półrocze i dobrze ocenia efekty kampanii reklamowej z piłkarzami reprezentacji Polski z Robertem Lewandowskim na czele.
– Naszym celem, choć ambitnym, ale jednocześnie realnym, jest osiągnięcie w całym roku wyników na poziomie konsensusu rynkowego, a o tym ze względu na specyfikę naszej grupy zadecyduje IV kwartał – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistuli. Konsensus zakłada osiągnięcie przez grupę 36 mln zł zysku netto.
Promocja goni promocję
Jednak pojawiają się obawy o kondycję tego rynku. Rafał Bauer – prezes Próchnika, również prężnie działającego w tym segmencie – mówił w programie #RZECZoBIZNESIE w Rzeczpospolita TV, że dostrzega symptomy wojny cenowej.
– Na razie nie widzimy tego zjawiska, ale faktycznie rynek jest mocno konkurencyjny, przeceny i promocje są wszechobecne, firmy prześcigają się w dotarciu do klientów – dodaje Pilch i wskazuje, że mimo to firmy poprawiają wyniki.
Wyzwaniem są natomiast kursy walut, głównie euro i dolara. Wpływają na marże handlowe (zakup kolekcji jest droższy przy osłabieniu złotego) i czynsze (są głównie w euro). Firmy odzieżowe mierzą się też z rosnącymi płacami pracowników sklepów.