To była magiczna chwila, moment, który zapisze się w historii – tak Joseph Atick wspomina pewien dzień w 1994 r., kiedy stworzony przez niego i jego dwóch współpracowników komputer rozpoznał twarze swoich twórców. Było to na amerykańskim Rockefeller University. Gdy każdy z trzech matematyków się przedstawił, komputerowy głos odpowiedział „Widzę Josepha... Widzę Paula... Widzę Normana". Atick, który jest obecnie przewodniczącym organizacji promującej technologie związane z identyfikacją osób, twierdzi, że naukowcy nie zdawali sobie sprawy z tego, co wtedy osiągnęli.