Iran w spirali kryzysu. Brak porozumienia z USA oznacza cios dla gospodarki

Brak porozumienia pomiędzy Waszyngtonem a Teheranem oznacza dalsze gnicie gospodarki irańskiej. Standard życia będzie nadal spadał.

Publikacja: 12.12.2022 03:00

Demonstranci przed domem irańskiego dyplomaty w Nowym Jorku

Demonstranci przed domem irańskiego dyplomaty w Nowym Jorku

Foto: AFP

Gdy administracja Joe Bidena rozpoczynała rządy w styczniu 2021 r., wysyłała wyraźne sygnały, że chce wrócić do porozumienia z Iranem. Normalizacja stosunków miała objąć ponowną zgodę Teheranu na międzynarodową kontrolę nad swoim programem nuklearnym w zamian za zniesienie części sankcji. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę nadzieja na umowę z Iranem stała się silniejsza. Liczono na to, że USA pójdą na ustępstwa po to, by irańska ropa trafiła na rynki w ilości pozwalającej skompensować niedobory ropy rosyjskiej.

Nic z tego nie wyszło. Iran postanowił mocniej związać się z Rosją, której dostarczył drony do atakowania ukraińskich celów. We wrześniu zaczęła się natomiast w Iranie fala gwałtownych protestów wymierzonych w reżim ajatollahów i jego policję obyczajową. Rozpoczęła się ona po tym, jak owa policja została oskarżona o zabicie młodej Kurdyjki Mahsy Amini, która została zatrzymana za „niewłaściwe” noszenie hidżabu. W zamieszkach po jej śmierci zginęło już ponad 500 osób. Waszyngtonowi trudno w takiej sytuacji prowadzić rozmowy z Teheranem. Zwłaszcza że nie widzi u Irańczyków woli pójścia na ustępstwa.

Czytaj więcej

USA: Rosja i Iran zmierzają w kierunku pełnego partnerstwa obronnego

Irańska ropa powinna więc nadal trafiać na rynek w ograniczonym zakresie. Według danych OPEC w listopadzie Iran produkował 2,52 mln baryłek surowca dziennie, podczas gdy jego moce produkcyjne wynosiły 3,83 mln baryłek dziennie. Różnica między tymi poziomami jest większa niż na przykład wydobycie ropy w Nigerii. Na braku porozumienia między USA a Iranem tracą więc konsumenci z całego świata, ale przede wszystkim traci sam Iran. Jego gospodarka bardzo potrzebuje bowiem zastrzyku petrodolarów.

Efekt izolacji

Gwałtowne protesty przetaczające się od września przez irańskie miasta nie są bynajmniej pierwszą taką falą gniewu społecznego. Do zamieszek dochodziło już przecież w 2021 r., w 2020 r. i w 2018 r. We wszystkich tych falach zaburzeń mieliśmy do czynienia zarówno z wybuchami niezadowolenia politycznego, jak i przejawami napięć etnicznych. Dominowało jednak niezadowolenie z sytuacji gospodarczej. Irańczycy mają bowiem na co narzekać.

Suche dane dotyczące PKB mogą być mylące. Na pierwszy rzut oka wyglądają one bowiem dobrze. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że gospodarka Iranu powiększy się w tym roku o 3 proc., po tym jak w zeszłym urosła aż o 4,7 proc. A mimo to nominalny PKB jest mniejszy niż w 2011 r. Gospodarka irańska była w silnym trendzie wzrostowym przez dwie dekady, aż do 2011 r. W 2010 r. obłożono ją szeregiem sankcji związanych z programem nuklearnym. Kurczyła się, aż w 2015 r. podpisano porozumienie częściowo uchylające sankcje, a przede wszystkim pozwalające na szerszy handel międzynarodowy irańską ropą. W 2018 r. USA, rządzone przez Donalda Trumpa, wycofały się jednak z tej umowy, co wpędziło Iran w dwuletnią recesję. Doszło również do załamania kursu riala, czyli irańskiej waluty. Przez ostatnie pięć lat stracił on na wartości około 90 proc. wobec dolara. Co prawda oficjalny kurs wynosił w tym tygodniu 41,9 tys. riali za 1 dolara, ale w październiku za 1 dolara płacono na czarnym rynku w Teheranie około 330 tys. riali.

Rosnące ceny

Dużym problemem zwykłych Irańczyków jest drożyzna. Ostatnie oficjalne dane dotyczące inflacji w Iranie mówią, że w sierpniu wyniosła ona 52,2 proc. Ceny żywności zwiększyły się wówczas o 81,2 proc. Przez ostatnie dziesięć lat ceny pieczywa i ryżu wzrosły o 1592 proc., mięsa – o 1792 proc., nabiału – o 2372 proc., warzyw – o 3835 proc., a olejów do smażenia o 3922 proc. Przynajmniej jednak paliwa pozostają tanie. W listopadzie cena litra benzyny wynosiła w Iranie średnio równowartość 1,6 zł za 1 litr. Irańskie Ministerstwo Pracy i Spraw Społecznych w sierpniu 2021 r. przyznało, że jedna trzecia Irańczyków żyje w ubóstwie.

Gdy administracja Joe Bidena rozpoczynała rządy w styczniu 2021 r., wysyłała wyraźne sygnały, że chce wrócić do porozumienia z Iranem. Normalizacja stosunków miała objąć ponowną zgodę Teheranu na międzynarodową kontrolę nad swoim programem nuklearnym w zamian za zniesienie części sankcji. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę nadzieja na umowę z Iranem stała się silniejsza. Liczono na to, że USA pójdą na ustępstwa po to, by irańska ropa trafiła na rynki w ilości pozwalającej skompensować niedobory ropy rosyjskiej.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Gospodarka
Były grecki minister: Niemcom brakuje pieniędzy? Niech sprzedadzą swoje wyspy
Materiał Promocyjny
Budowa farm wiatrowych i fotowoltaicznych
Gospodarka
Na liście wstydu nie ma już żadnej firmy z Polski. Liczna reprezentacja Zachodu
Gospodarka
Jest 12 pakiet sankcji. Rosjanie stracą hokejową arenę i rynek diamentów
Gospodarka
Nowy rząd Morawieckiego: kto będzie zarządzał finansami i gospodarką
Gospodarka
W Niemczech nie ma już kto pracować. "Utracimy dobrobyt"
Materiał Promocyjny
Razem dla Planety, czyli chemia dla zrównoważonej przyszłości