Gorsza ocena pojawiła się, bo Francja ma już od dawna problem zadłużenia, odczuwa trudności w realizacji harmonogramu reform strukturalnych, generalne osłabienie tempa wzrostu i skutki zaostrzania polityki pieniężnej przez EBC — stwierdziła S&P. Wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego i rządowe działania mające złagodzić gospodarstwom domowym i firmom konsekwencje wzrostu cen energii wpłyną ujemnie na finanse publiczne — dodała agencja w relacji Reutera. Agencja jest zdania, że wzrost cen energii po agresji Rosji na Ukrainę mogą być bardziej długotrwałym szokiem dla gospodarki krajów europejskich od przejściowego spadku popytu wywołanego pandemią w 2020 r.

Czytaj więcej

Powstał pierwszy we Francji butik z winami bez procentów

Rząd Francji przewidywał we wrześniu, ze zadłużenie sektora publicznego będzie wahać się wokół poziomu 111 proc. PKB do 2026 r., a dopiero później zmaleje. Resort finansów zakładał, że gospodarka osiągnie w tym roku wzrost o 2,7 proc., a w przyszłym roku zmaleje do 1 proc. Bank centralny zakłada w najlepszym razie 0,8 proc. w 2023 r. Urząd statystyczny INSEE podał teraz, że PKB w III kwartale zmalał do 0,2 proc. z 0,5 w II kwartale, a dla całego roku przewiduje wzrost o 2,5 proc.

Konkurencyjna agencja Moody's potwierdziła ostatnio ocenę AA2 i stabilne perspektywy gospodarki Francji.