Pozytywne trendy związane z kurczeniem się szarej strefy w Polsce po raz pierwszy przerwał wybuch pandemii w 2020 roku. Od tego czasu jest coraz gorzej i w 2022 r. udział aktywności nieformalnej w tworzeniu PKB może wynieść co najmniej 18,9 proc. wobec 17,2 proc. w 2019 r. i 18,3 proc. w 2021 r. – wynika z najnowszego raportu na ten temat przygotowanego przez Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych. A przy przedłużającej się wojnie w Ukrainie – wskaźnik ten w tym roku może wynieść nawet 19,4 proc. PKB.
– Wojna spowoduje dalszy wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, co jeszcze bardziej zachęci przedsiębiorstwa do szukania oszczędności w szarej strefie – ocenia Jacek Fundowicz, wiceprezes IPAG. Efekt ten może najbardziej będzie widoczny w budownictwie, gdzie trzeba się liczyć ze znaczącym wzrostem kosztów ze względu na odpływ pracowników Ukraińców oraz wzrost cen materiałów budowlanych.
– Wzrostu szarej strefy należy spodziewać się też w sektorach, które mogą skorzystać na powstałej dodatkowej podaży pracy. Uchodźcy, poszukując środków do życia, mogą znaleźć pracę w tak charakterystycznych dla szarej strefy branżach, jak hotelarstwo, gastronomia, handel, rolnictwo czy usługi dla gospodarstw domowych – zaznaczył też Bohdan Wyżnikiewicz, prezes IPAG.
Do ukrywania dochodów i omijania obowiązków podatkowych w tym roku mogą też skłaniać takie czynniki, jak spodziewane obniżenie się tempa wzrostu gospodarczego, wysoka inflacja i rosnące koszty prowadzenia działalności, wynikające ze wzrostu cen surowców i presji płacowej. Część branż jeszcze nie otrząsnęła się z szoku pandemicznego (np. gastronomia i hotelarstwo), a niestabilność systemu podatkowego rośnie.