- Ustrój demokratyczny jest przeciwieństwem komunizmu – przypomniał prof. Leszek Balcerowicz, przewodniczący Rady Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju podczas piątkowej konferencji. I wyliczał, że konstytucyjną demokrację charakteryzuje podział władzy z niezależnym wymiarem sądownictwa, dominującą własność prywatna, wolne media oraz zdecentralizowana władza administracyjna.
- Każdy zauważy jakie są tendencje ostatnich lat, a które można i trzeba odwrócić – mówił Balcerowicz pokazując przykłady łamania podstawowych norm w każdym z powyższych obszarów. Jak wytykał, możemy obserwować atak na niezależność sądów, nacjonalizację „kłamliwie nazywaną repolonizacją, a „media publiczne brzmią jak szyderstwo". – Widzimy również postępujący demontaż samorządu terytorialnego polegający na odbieraniu mu kompetencji – podkreślał Balcerowicz.
Z przygotowanego przez FOR raportu na te temat wynika, że od 2015 r. uchwalono 11 ustaw „antysamorządowych", a kolejnych sześć jest w trakcie projektowania. Chodzi m.in. o odebranie samorządom wojewódzkim uprawnień do powoływania zarządu i członków rad nadzorczych WFOŚIGW oraz uchwalanie ich statusów, co de facto oznacza pozbawienie wpływu na działalność tych funduszy. Z kolie samorząd gminny został przykładowo pozbawiony samodzielności w określaniu kształtu sieci szkół i przedszkoli (kurator oświaty zyskał tu prawo veta).
- Przykłady demontażu samorządności, obejmujących zarówno zadania własne jak i zadania zlecone samorządom – wyliczał Janusz Paczocha, autor raportu. – i Dotyka każdego szczebla samorządowego – od sejmików i marszałka, poprzez starostów i rady powiatów, po rady gmin oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów – dodał.
Raport podkreśla także, że aż 9 z 11 ustaw „antysamorządowych" to inicjatywy poselskie, które nie wymagają konsultacji publicznych i otwartych debat, co oznacza stanowienie prawa na skróty. - W ten sposób rząd rozpisał plan całkowitego demontażu Polski samorządowej na ciche akty, wykonywane przez poszczególnych posłów – mówił Paczocha. Uderzające, że autorami tych poselskich projektów okazują się najczęściej posłowie, sprawujące funkcję po raz pierwszy, a więc bez doświadczenia.