Na poniedziałkowym walnym zgromadzeniu GPW Skarb Państwa zgłosił do siedmioosobowej Rady Giełdy czterech kandydatów: Janusza Krawczyka oraz Jakuba Modrzejewskiego, którzy już wcześniej zasiadali w radzie nadzorczej, a także Dominika Kaczmarskiego oraz Adama Szyszkę. Z racji tego, że Skarb Państwa dzięki uprzywilejowaniu posiada ponad 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu, wszystkie kandydatury zostały przegłosowane.
Jeszcze przed rozpoczęciem walnego dwóch kandydatów zgłosili członkowie giełdy czyli domy maklerskie. Izba Domów Maklerskich wystosowała też pismo do Ministerstwa Aktywów Państwowych, które sprawuje nadzór właścicielski nad GPW, aby ta przy wyborze członków Rady Giełdy postawiła na uczestników rynku. Do tej pory brokerzy mieli dwóch reprezentantów w tym organie. Chcieli co najmniej utrzymania takiego układu sił, a w optymalnej wersji zwiększenia.
Podczas poniedziałkowego głosowania kandydatami brokerów byli: Michał Bałabanow związany z grupą PKO BP oraz Agnieszka Rostkowska wiceprezes DM Banku Handlowego. Tylko jednak Bałabanow zyskał odpowiednie poparcie. Skarb Państwa podczas głosowania nad kandydaturą Agnieszki Rostkowskiej wstrzymał się od głosu.
Wśród kandydatów był jeszcze Filip Paszke, który wywodzi się ze środowiska maklerskiego, a którego kandydatura zgłoszona została przez NN OFE. Jego kandydatura zyskała poparcie.
Z kolei Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zgłosiło kandydaturę prof. Krzysztofa Jajugi. Nie uzyskał on jednak poparcia akcjonariuszy. Skarb Państwa też w tym głosowaniu wstrzymał się od głosu. Jest to o tyle dziwne, że Jajuga zasiadał w Radzie Giełdy poprzedniej kadencji.