Ostatnie przed weekendem notowania na warszawskiej giełdzie rozpoczęła się od niewielkich wzrostów. Indeks WIG20 na otwarciu zyskiwał 0,1 proc., a WIG rósł o 0,14 proc. Z upływem minut wzrosty się umacniają, choć nie są póki co zbyt duże. Na plusie notowania rozpoczęły również inne europejskie giełdy. Francuski CAC40 zyskiwał rano 0,79 proc., niemiecki DAX 0,33 proc., a angielski FTSE250 0,21 proc. Impuls do wzrostów dało wczorajsze wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego. Draghi ogłosił nowy plan skupu obligacji OMT.

W planach jest skup długu z rynku wtórnego na wniosek zainteresowanych państw. Informacja o wsparciu dla europejskich gospodarek początkowo nie spotkała się z pozytywną reakcją. Na rynkach szybko dominować zaczęły jednak wzrosty. Pozytywne nastroje panują również na innych kontynentach. Dow Jones Composite zyskał w czwartek 1,73 proc., Nasdaq100 wzrósł o 2,27 proc., a S&P500 o 2,04 proc. Japoński Nikkei225 zakończył piątkowe notowania na 2,25-proc. plusie, a koreański Kospi z 2,57 proc. wzrostu.

Deklaracja szefa EBC w czwartek skłoniła inwestorów do zakupów. Jej pozytywny wpływ widoczny jest również w piątek rano. Jeśli w rynki nie uderzy jakiś nieoczekiwany negatywny impuls, to można spodziewać się pozytywnego zakończenia interesującego tygodnia. Z ciekawszych danych makroekonomicznych w piątek po południu czeka nas publikacja informacji o sytuacji na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych Ameryki i Kanadzie. Wcześniej poznamy m. in. wyniki produkcji przemysłowej w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Wydaje się jednak, że dane nie powinny być na tyle zaskakujące, by mogły zachwiać rynkami.

Złoty  rozpoczął dzień od nieznacznego umocnienia wobec franka szwajcarskiego i dolara. Do pierwszej waluty zyskiwał rano 0,17 proc., a do drugiej 0,01 proc. Wobec euro nasza waluta osłabiała się o 0,03 proc.