Reklama
Rozwiń
Reklama

Wzrosty w Nowym Jorku

Amerykańskie giełdy zyskały w reakcji na lepsze od oczekiwań dane o wzroście gospodarczym USA i nadzieje na postęp w negocjacjach nad budżetem

Publikacja: 20.12.2012 22:18

Wzrosty w Nowym Jorku

Foto: Bloomberg

Wall Street startowała bez wyrazu. Przyczyną słabszych nastrojów był impas w negocjacjach budżetowych w USA. Rynek negatywnie odbiera fakt, że politycy w USA wciąż nie potrafią wypracować porozumienia w sprawie klifu fiskalnego, czyli serii podwyżek podatków i cięć wydatków, jakie mogą wejść w życie od nowego roku.

Jeśli politykom nie uda się porozumieć w tej kwestii, USA grozi ponowne popadnięcie w recesję. Przywódca Republikanów w Izbie Reprezentantów zapowiedział, że Izba przyjmie propozycję ustawy, mimo że Obama zamierza ją zawetować, ponieważ chroni najbogatszych Amerykanów przed podwyżkami podatków.

Apetyt na ryzyko zwiększyły niezłe dane z amerykańskiej gospodarki. W trzecim kwartale 2012 roku tempo wzrostu Produktu Krajowego Brutto kraju wyniosło 3,1 procent, wynika z ostatecznych danych opublikowanych w czwartek przez amerykański Departament Handlu. Prognozy mówiły o wzroście o 2,8 procent. Z kolei liczba domów sprzedanych na rynku wtórnym w USA wzrosła w listopadzie do 5,04 miliona z 4,76 miliona miesiąc wcześniej. To najlepszy wynik od trzech lat.

Dobry okazał się też odczyt indeksu Fed z Filadelfii. Mierzona nim aktywność gospodarcza wzrosła w grudniu do plus 8,1 punktu z minus 10,7 punktu w listopadzie. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie minus trzy punkty.

Jednak indeksy wyszły dopiero nad kreskę po wypowiedzi republikańskiego przewodniczącego Izby Reprezentantów Johna Boehnera, który wezwał prezydenta Obamę do współpracy i zapowiedział, że oczekuje kontynuowania pracy nad budżetem.

Reklama
Reklama

Na finiszu Dow Jones zyskał 0,45 proc., technologiczny Nasdaq wzrósł o 0,20 proc., a indeks szerokiego rynku S&P500 zwyżkował 0,55 proc.

Wall Street startowała bez wyrazu. Przyczyną słabszych nastrojów był impas w negocjacjach budżetowych w USA. Rynek negatywnie odbiera fakt, że politycy w USA wciąż nie potrafią wypracować porozumienia w sprawie klifu fiskalnego, czyli serii podwyżek podatków i cięć wydatków, jakie mogą wejść w życie od nowego roku.

Jeśli politykom nie uda się porozumieć w tej kwestii, USA grozi ponowne popadnięcie w recesję. Przywódca Republikanów w Izbie Reprezentantów zapowiedział, że Izba przyjmie propozycję ustawy, mimo że Obama zamierza ją zawetować, ponieważ chroni najbogatszych Amerykanów przed podwyżkami podatków.

Reklama
Giełda
Słaby początek dnia na GPW. Panika w energetyce
Giełda
Podaż w Warszawie nie dała za wygraną. Kolejna sesja na minusie
Giełda
O 30 mld zł urosła w miesiąc wartość spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa
Giełda
Berkshire Hathaway inwestuje w Alphabet, sprzedaje udziały w Apple
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Giełda
Nowe szczyty hossy mimo zmiennych nastrojów na krajowej giełdzie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama