Portfele inwestorów w 2013 - analiza "Rz"

Akcje największych inwestorów drożały w tym roku szybciej niż rynek. Czy w 2014 r. ta tendencja będzie kontynuowana?

Publikacja: 30.12.2013 04:48

Portfele inwestorów w 2013 - analiza "Rz"

Foto: ROL

„Rz" kolejny raz przeanalizowała giełdowe majątki największych inwestorów prywatnych, którzy mają udziały w co najmniej trzech firmach notowanych na GPW. Z zebranych przez nas danych wynika, że akcje dziesięciu największych inwestorów warte są ponad 20,7 mld zł. To ok. 3,5 proc. kapitalizacji wszystkich polskich firm notowanych na warszawskiej giełdzie. W ciągu roku majątek inwestorów zwiększył się o ponad 11 proc. W tym czasie indeks WIG zyskał niespełna 7 proc. Jeszcze w połowie 2007 r. – czyli w szczycie ostatniej hossy – wartość tych udziałów wycenialiśmy na przeszło 27 mld zł. Po załamaniu rynku, na koniec 2008 roku skurczyły się do około 10 mld zł. Od tego czasu systematycznie rosną.

Lider bez zmian

Na pierwszej pozycji umocnił się Michał Sołowow. W ciągu roku wartość majątku w kontrolowanych przez niego spółkach zwiększyła się o 14 proc., do 6,7 mld zł. Od dołka koniunktury średnioroczny wzrost wartości portfela Michała Sołowowa wynosi 32 proc. To zdecydowanie najlepszy wynik wśród wszystkich dziesięciu graczy, których portfele prześwietliliśmy. To także dwukrotnie lepszy rezultat niż średnia zmiana WIG w tym czasie. Wynikało to nie tylko z bardzo dobrej passy największej spółki w jego portfelu – chemicznego Synthosu. Wpływ na to miało także objęcie akcji w przeprowadzanych w tym okresie emisjach z prawem poboru w Barlinku i Rovese. Akcje obu spółek tylko w tym roku podrożały o 40 proc.

20,7 mld zł warte są akcje posiadane przez 10 największych inwestorów giełdowych

Na drugie miejsce z trzeciego awansował Leszek Czarnecki, właściciel m.in. Getin Holdingu. Jego giełdowe udziały wyceniamy na 5,4 mld zł, czyli o ponad 1/3 wyżej niż przed rokiem. W 2013 r. podrożały wszystkie spółki z portfela inwestora. Najmocniej, bo przeszło 50 proc., zyskał Noble Bank – najbardziej wartościowe aktywo Czarneckiego. W ciągu pięciu ostatnich lat portfel tego inwestora zyskiwał średniorocznie 21 proc. Słabiej w mijającym roku zachowywały się natomiast spółki z portfela Zygmunta Solorza-Żaka. Wprawdzie akcje ATM Grupy podrożały o ponad 100 proc., ale stanowią niewielki udział w majątku inwestora. Spadły natomiast notowania ZE PAK, a najbardziej wartościowy Cyfrowy Polsat zyskał niespełna 13 proc. W efekcie wszystkie jego giełdowe udziały wzrosły o 6,5 proc., do 4,6 mld zł. Od dołka koniunktury giełdowy portfel Zygmunta Solorza-Żaka rósł wolniej niż rynek. Średniorocznie było to ok. 13 proc.

Giełda może zyskiwać

Udziały Romana Karkosika, uważanego przez wielu graczy za guru giełdowych inwestycji, potaniały w tym roku o prawie 10 proc. do 2 mld zł. Portfel inwestora zachowuje się gorzej niż rynek w ostatnich pięciu latach. Średniorocznie zyskiwał ok. 9 proc. I choć biznes inwestora ma się nieźle, to drobni inwestorzy, którzy próbują kopiować ruchy największych, powinni pamiętać, że mają przede wszystkim inny horyzont inwestycyjny.

Niedawno zapytaliśmy Karkosika, czego spodziewa się w 2014 r. Jego zdaniem perspektywy dla GPW są bardzo dobre. Uważa, że przy niskich stopach procentowych i przemijającej modzie na obligacje nie ma raczej interesującej alternatywy dla inwestorów poza akcjami. – Jeśli nie przeszkodzi nam zagranica, to przyszły rok powinien być bardzo udany dla warszawskiej giełdy – podkreślił.

Do grona miliarderów dołączył Zbigniew Jakubas. Dzięki wprowadzeniu na GPW jesienią tego roku akcji Newagu, łączna wartość jego giełdowych udziałów wzrosła o 25 proc. i pierwszy raz przekroczyła 1 mld zł. Jakubas, podobnie jak Karkosik, jest optymistą, jeśli chodzi o przyszły rok. – Uważam, że pierwsze miesiące, z uwagi na zawirowania z OFE, mogą nie być najlepsze. Ale od drugiego kwartału spodziewam się odbicia indeksów. W całym 2014 r. giełda może zyskać ok. 10 proc. – prognozuje Jakubas.

Nie ma reguły, czy strategia naśladowania znanych inwestorów będzie skuteczna. – Pozytywnym, a zarazem najbardziej znanym przykładem z rynku globalnego, który przemawia za jej skutecznością, są wzrosty obserwowane w spółkach, gdzie w akcjonariacie ujawnia się Warren Buffett – mówi Mateusz Hyży, analityk Grupy Trinity. Dodaje, że ruchy Buffeta naśladuje wielu graczy, co dodatkowo winduje kursy. – Korzyści z podążania za „Wyrocznią z Omaha" utrzymywane są w długim terminie. Można przypuszczać, że związane jest to ze stylem inwestowania „w wartość", którego Buffett jest największym promotorem – uważa analityk.    —kmk

Ukończył studia na Politechnice Świętokrzyskiej. Jest zapalonym kierowcą rajdowym. Ma na koncie sporo sukcesów w tej dziedzinie. Obecnie jest najbogatszym inwestorem na giełdzie. Posiada akcje warte 6,7 mld zł. Jest akcjonariuszem Sythosu, Rovese, Echo Investments oraz Barlinka. W tym miesiącu poinformował o nowej inwestycji: przejął od funduszu Enterprise Investors firmę Komfort, największą w Polsce sieć z wykładzinami. Twierdzi, że nie będzie jej wprowadzał na giełdę.—kmk

Działalność gospodarczą rozpoczął 27 lat temu, tworząc Przedsiębiorstwo Hydrotechniki i Inżynierii TAN. Był też głównym udziałowcem działającego od 1991 r. Europejskiego Funduszu Leasingowego. Potem przerzucił się na bankowość. Z powodzeniem rozbudowywał grupę Getin. Obecnie jest udziałowcem takich spółek jak Noble Bank, Getin Holding czy też LC Corp. Jego giełdowe aktywa w tym roku wzrosły do 5,4 mld zł, co dało mu pozycję wicelidera w naszym rankingu. —kmk

Kojarzony jest przede wszystkim z branżą medialną. Największy udział w jego portfelu stanowi Cyfrowy Polsat, którego akcje w 2013 r. mocno szły w górę. To przede wszystkim dlatego giełdowy majątek Solorza wzrósł o 6,5 proc., do 4,6 mld zł. Natomiast zdecydowanie gorzej w ostatnich kilkunastu miesiącach radziły sobie akcje Zespołu Elektrowni PAK. Jeszcze na początku stycznia były wyceniane prawie na 29 złotych, teraz kosztują niewiele ponad 25 zł. —kmk

Roman Karkosik

Drobni gracze od wielu lat traktują go jak guru, jeśli chodzi o inwestycje na warszawskiej giełdzie. Gdy pojawia się w akcjonariacie jakiejś spółki, jej kurs z reguły momentalnie szybuje. Na rynku kapitałowym jest obecny od 1993 r. Obecnie posiada udziały m.in. w Boryszewie, Alchemii, Krezusie oraz Skotanie. Ten rok nie był jednak łaskawy dla jego portfela. Akcje posiadanych przez Karkosika spółek potaniały łącznie o prawie 10 proc., do ok. 2 mld zł.—kmk

Do tej pory był kojarzony przede wszystkim z Mennicą, której jest największym udziałowcem. Jednak w  tym roku najgłośniej o Jakubasie było w kontekście wprowadzanej przez niego na giełdę spółki Newag. Oferta zakończyła się sukcesem. Po uwzględnieniu Newagu wartość giełdowych udziałów Jakubasa rok do roku mocno wzrosła i przekroczyła 1 mld zł. Jeśli chodzi o samą Mennicę, jej akcje w 2012 r. zdrożały ponaddwukrotnie. Jednak w 2013 radzą sobie dużo gorzej niż rynek.—kmk

Początek jego biznesowej kariery wiąże się ze spółką Centrum Ogrodnicze „IGLAK", zajmującą się sprzedażą wyposażenia do ogrodów, którą założył w roku 1991 (jest jej udziałowcem do dziś). Obecnie najbardziej wartościowym aktywem w portfelu inwestora jest Kopex – firma zajmująca się m.in.produkcją maszyn górniczych. Jędrzejewski posiada także udziały w Rafamecie, Mostostalu Zabrze i spółce Hydrapres. Wszystkie jego akcje warte są prawie 580 mln zł.—c.a.

Od kilku lat jest jednym z najbardziej znanych inwestorów, którego giełdowe poczynania bacznie śledzone są przez drobnych graczy. Posiada udziały w spółkach notowanych zarówno na GPW, jak i na rynku alternatywnym NewConnect. Często samo pojawienie się Patrowicza w akcjonariacie jakiejś firmy powoduje gwałtowny wzrost popytu na jej akcje. Nazywany jest królem giełdowej inżynierii finansowej. Wartość jego udziałów szacujemy na ponad 114 mln zł.—c.a.

Karierę rozpoczął od działalności w branży IT. Dzięki kontraktom na informatyzację sektora publicznego (między innymi ZUS) z niewielkiej spółki komputerowej Prokom stworzył jedną z największych firm tego sektora w Polsce. W tym czasie należał do grona najbogatszych Polaków. Kilka lat temu sprzedał udziały w Prokomie i postawił na biznes wydobywczy. Na razie z marnym skutkiem. Kontrolowany przez niego Petrolinvest tylko w tym roku stracił na wartości prawie 90 proc. —c.a.

Krzysztof Moska

Urodzony w 1961 r. inwestor z wykształcenia jest technikiem leśnictwa. Jego przygoda z biznesem zaczęła się od produkcji lodów włoskich. Miał też firmę zajmującą się dystrybucją wykładzin. Jego pierwszym dużym biznesem było wprowadzenie na polski rynek firmy Feidal, niemieckiego producenta farb i lakierów. Zarobione pieniądze postanowił zainwestować na GPW. Jest m.in. udziałowcem w Lenteksie. To najbardziej wartościowa firma w jego portfelu. —c.a.

Ukończył studia na Politechnice Wrocławskiej na kierunku Elektrotechnika. Jest też absolwentem Podyplomowego Studium Politechniki Wrocławskiej. Profil działalności firm z portfela Wieczorkowskiego jest ściśle związany z kierunkiem studiów, jakie ukończył. Posiada udziały w spółkach Sonel, TIM oraz Elektrotim, które łącznie warte są obecnie prawie 50 mln zł. Najcenniejszym aktywem Wieczorkowskiego jest Sonel, którego akcje podrożały w tym roku o prawie 70 proc.—c.a.

„Rz" kolejny raz przeanalizowała giełdowe majątki największych inwestorów prywatnych, którzy mają udziały w co najmniej trzech firmach notowanych na GPW. Z zebranych przez nas danych wynika, że akcje dziesięciu największych inwestorów warte są ponad 20,7 mld zł. To ok. 3,5 proc. kapitalizacji wszystkich polskich firm notowanych na warszawskiej giełdzie. W ciągu roku majątek inwestorów zwiększył się o ponad 11 proc. W tym czasie indeks WIG zyskał niespełna 7 proc. Jeszcze w połowie 2007 r. – czyli w szczycie ostatniej hossy – wartość tych udziałów wycenialiśmy na przeszło 27 mld zł. Po załamaniu rynku, na koniec 2008 roku skurczyły się do około 10 mld zł. Od tego czasu systematycznie rosną.

Pozostało 92% artykułu
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć