Środowe wzrosty za oceanem, które dla sporej części inwestorów były zaskoczeniem z uwagi na słabe dane o amerykańskim PKB za I kwartał (tłumaczono to srogą zimą), poprawiły nieco sentyment do akcji. Dlatego w czwartek zielenią świeciły zarówno giełdy azjatyckie (parkiet w Tokio zyskał 0,3 proc. a w Szanghaju 0,6 proc.) ale również, przynajmniej na starcie, giełdy europejskie, które dzień wcześniej zaliczyły spore spadki. Giełda francuska rosła 0,25 proc., brytyjska 0,4 proc. a niemiecka 0,2 proc.
Lepsze nastroje udzieliły się też inwestorom w Warszawie, których majątki wczoraj stopniały średnio o blisko 1,5 proc. (o tyle tąpnął indeks WIG). Na naszym podwórku czynnikiem, który mógł zachęcać do nabywania akcji było też uzyskanie przez rząd Donalda Tuska wotum zaufania co, przynajmniej na jakiś czas, oddala widmo przedterminowych wyborów. Dlatego na otwarciu WIG20 znalazł się na poziomie2433,66 pkt. co oznaczało 0,52-proc. zwyżkę w porównaniu ze środą. Indeks wrócił zatem do kanału bocznego na poziomie 2430-2480 pkt., który od dłuższego czasu powstrzymuje mocniejsze zwyżki ale też spadki. Indeks WIG30 rósł o 0,54 proc., do 2607,64 pkt. a indeks szerokiego rynku WIG o 0,42 proc., do 52319,62 pkt. Na zielono na otwarciu świeciły też indeksy średnich i małych firm. Kiepsko prezentowały się za to obroty. Po kwadransie wynosiły tylko 30 mln zł co nie wskazuje ma masowy powrót byków na rynek.
Liderami zwyżek, w pierwszych minutach po otwarciu, z grona największych firm, były Synthos, Kernel, Bogdanka i mBank, które zyskiwały po ponad 1 proc. Listę spadkowiczów otwierał przeceniony o 0,6 proc. PKN Orlen. Niewiele mniej spadał Tauron. Z mniejszych spółek słabo, trzeci dzień z rzędu, prezentowało się Hawe. Marek F., wiodący udziałowiec telekomunikacyjnej spółki, usłyszał zarzuty prokuratury dotyczące udziału w aferze podsłuchowej. Po kwadransie Hawe zaczynało jednak powoli odrabiać stratę z otwarcia, która przekraczała 2 proc. W tym czasie ZWG, inna spółka ze stajni Marka F., rosła o 3 proc. a Bumech przeszło 7 proc. Blisko 2 proc. drożała też ABC Data. Dystrybutor pochwalił się wstępnymi danymi o sprzedaży za kwiecień i maj, która była o 22 proc. lepsza niż rok temu. Blisko 3 proc. drożał też Cormay, którego kurs w środę spadł do najniższego poziomu od czterech lat.
Dobre nastroje na GPW powinny podtrzymać publikowane jeszcze przed południem dane makroekonomiczne, chyba że okażą się gorsze od zakładanych. O godz. 10 poznamy informacje o majowej sprzedaży detalicznej (ma być o 6,8 proc. wyższa niż rok temu) i bezrobociu (ma spaść do 12,5 proc.). Po południu Amerykanie pochwalą się za to, również majowymi danymi o dochodach i wydatkach oraz liczbie nowych bezrobotnych. Na rynku walutowy, po środowym umocnieniu, złoty porusza się w trendzie bocznym przy lekkiej przewadze sprzedających. Euro, frank i dolar drożeją po ok. 0,1 proc. do odpowiednio: 4,1370 z, 3,4 zł i 3,0350 zł. DWOL