Grupa Lotos sprzedała wszystkie 55 mln akcji serii D, oferowanych w publicznej emisji po 18,1 zł. W trakcie subskrypcji inwestorzy złożyli ponad 7,1 tys. zapisów w ramach wykonania prawa poboru. Opiewały one na prawie 54,1 mln walorów. Wszystkie złożone w ten sposób zapisy zostały w pełni zrealizowane.
W ramach zapisów dodatkowych inwestorzy mogli objąć pozostałe papiery. Złożyli niespełna 1,4 tys. zapisów na ponad 55,1 mln akcji. W efekcie ich zlecenia zostały zredukowane aż o 98,3 proc.
Analitycy już wcześniej wróżyli ofercie sukces. Miała o tym zdecydować stosunkowo niska cena emisyjna. Była ona o około jedną trzecią niższa od giełdowego kursu notowanych walorów. We wtorek na otwarciu sesji kosztowały 26,75 zł. Poza tym od dawna było wiadomo, że nowe papiery nabędzie resort skarbu. W ramach przysługującego mu prawa poboru prawdopodobnie objął 53,19 proc. emisji i zachował swój dotychczasowy udział w kapitale spółki. Prawa do akcji serii D powinny się znaleźć w obrocie na warszawskiej giełdzie około 12 grudnia.
Grupa Lotos pozyskane z emisji pieniądze zamierza przeznaczyć na realizację inwestycji w segmencie rafineryjnym i wydobywczym. Około 530–650 mln zł wyda na budowę instalacji opóźnionego koksowania. Cała inwestycja pochłonie 2,34 mld zł i powinna być zrealizowana do końca pierwszego kwartału 2018 r. Dzięki niej grupa chce zwiększyć marżę rafineryjną.
Drugi projekt dotyczy zagospodarowania złóż gazu B4 i B6 znajdujących się pod dnem Bałtyku. Ich zasoby szacowane są na 4,3 mld m sześc. Na zagospodarowanie złóż spółka zamierza przeznaczyć z obecnej emisji 350–470 mln zł. Wartość łącznych inwestycji Grupy Lotos w ten projekt wyniesie około 800 mln zł. Rozpoczęcie wydobycia planowane jest na przełomie 2017 i 2018 r.