Regularnie płacona dywidenda coraz częściej staje się argumentem przesądzającym o inwestycji w akcje spółek notowanych na warszawskim parkiecie. Stały dochód z takich papierów, bez względu na panującą koniunkturę na giełdzie, która w ostatnich latach nie rozpieszczała krajowych inwestorów, był nierzadko wyższy niż zyski z obligacji czy lokat bankowych

Z samej dywidendy można było wyciągnąć nawet kilkadziesiąt procent zysku, biorąc pod uwagę podmioty regularnie dzielące się zyskiem w ciągu kilku ostatnich lat.

Do tego z roku na rok zwiększa się liczba emitentów płacących dywidendę. W 2014 roku zyskiem podzieliło się blisko 180 podmiotów notowanych na warszawskiej giełdzie, podczas gdy rok wcześniej było ich około 150. Wiele wskazuje na to, że w tym roku wynik ten będzie jeszcze lepszy.

Co więcej, stopa dywidendy sięgająca 6–8 proc. nie należy już do rzadkości. Można nawet trafić na spółki, gdzie jest ona dwucyfrowa.

Czytaj więcej w "Parkiecie"