Po tym, jak przed tygodniem świat zadrżał na wieści z Bliskiego Wschodu, pierwsza połowa tego tygodnia minęła pod znakiem kontynuacji spadków. Polska giełda nie była wyjątkiem, a WIG20 zawędrował w okolice 2400 pkt. Towarzyszyło temu spore osłabienie złotego. Apetyt na ryzyko jednak zaczął wracać i od środy rynki akcji już zyskiwały. WIG20 potwierdził wsparcie na 2400 pkt.
Ryzyko zaognienia konfliktu między Izraelem a Iranem pozostaje i a wpływ na nastroje na rynkach. Wiadomości o kolejnych działaniach zbrojnych w piątek w godzinach wczesnoporannych znów skierowały kapitał do dolara, a indeksy akcji w dół. Czerwono było w Azji i na otwarciu w Europie, ale z godziny na godzinę popyt nabierał pewności siebie.