Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 14.12.2024 20:35 Publikacja: 23.11.2023 17:37
Foto: AdobeStock
Miniony tydzień zaczął się obiecująco. W pamięci inwestorów była jeszcze świeża sesja, w której WIG20 urósł o prawie 5 proc., zatem nastawienie rynku pozostawało bycze. Indeks dużych spółek na otwarciu tygodnia przetestował okolice 2200 pkt, czyli poziom poprzedzającego szczytu i skierował się na 2250 pkt, by walczyć o nowe maksima. WIG20 zdołał wyjść na nowe w tym roku rekordy w cenach intra oraz zamknięcia. W tym samym czasie WIG, indeks polskiego szerokiego rynku, wspiął się na nowe historyczne szczyty, bijąc te sprzed około dwóch lat. Wracając jednak do tego tygodnia, zwycięstwo kupujących było jednak połowiczne, bo nad dziennymi świecami z wykresów głównych indeksów w środku tygodnia wyrysowały się dość spore cienie, co sugerowało wzmożone działania sprzedających. Ostatecznie WIG20 nie zdołał zamknąć się w tym tygodniu wyraźnie powyżej 2250 pkt, mimo kilku prób. Ostatnią kupujący przeprowadzili ostatniego dnia tygodnia, przy bardzo niskiej aktywności inwestorów. WIG20 w piątkowe przedpołudnie znów sięgnął 2250 pkt, ale znów musiał uznać wyższość sprzedających. W kolejnych godzinach indeks dużych spółek trzymał się okolic zamknięcia z poprzedniego dnia, ale później osłabł, kierując się do 2225 pkt. Ostatecznie indeks blue chips zakończył tydzień w tym miejscu, co oznaczało finisz na minimach sesji i spadek rzędu 0,7 proc. Lepiej prezentowały się średnie i małe spółki, które pod koniec dnia były nad kreską.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Z początkiem grudnia inwestorzy handlujący w na krajowym parkiecie odważniej ruszyli do zakupów akcji, co przełożyło się na okazałe zwyżki głównych indeksów. Kluczową rolę odegrały banki i PZU.
Wśród dużych spółek na pierwszy plan znów wysuwają się banki, choć na razie możemy tylko mówić o próbach przełamania średnioterminowej słabości tej grupy spółek.
Pozytywne nastroje utrzymały się na warszawskiej giełdzie, stwarzając indeksom korzystne warunki do kontynuacji odbicia. Zapał do zakupów zaczyna jednak słabnąć.
Para EUR/USD obroniła poziom 1,05. To z kolei pomogło notowaniom złotego.
Inwestorzy handlujący na warszawskim parkiecie chętnie pozbywają się akcji, co wpisuje się w negatywne nastroją panujące na pozostałych rynkach.
Mimo obiecującego początku poniedziałkowej sesji na krajowym parkiecie, kupujący nie byli w stanie ugrać więcej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas