Adani ciągnie w dół reputację indyjskiego rynku

Wyprzedaż papierów spółek Gautama Adaniego sprawiła, że rynek indyjski wypadł poza pierwszą piątkę największych rynków akcji na świecie. To skutek wielkiej afery, która mocno zaszkodziła temu miliarderowi.

Publikacja: 07.02.2023 03:00

Gautam Adani, indyjski miliarder, właściciel Adani Group, musi się ostatnio tłumaczyć z bardzo poważ

Gautam Adani, indyjski miliarder, właściciel Adani Group, musi się ostatnio tłumaczyć z bardzo poważnych zarzutów

Foto: AFP

O ile w styczniu kapitalizacja indyjskiego rynku akcji dochodziła do 3,4 bln dol., to w poniedziałek spadła do 3,2 bln dol. i stała się mniejsza od wartości rynku francuskiego. Od zajmującego siódmą pozycję rynku brytyjskiego Indie dzieliło nieco ponad 100 mld dol. S&P CNX Nifty, indeks dużych spółek z giełdy indyjskiej, stracił już ponad 2 proc. od początku roku, a według danych firmy EPFR Global inwestorzy wycofali w tym czasie z funduszy inwestujących na giełdzie w Mumbaju 3,8 mld dol. netto. Były to największe odpływy kapitału spośród wszystkich giełd azjatyckich.

Odwracanie się inwestorów od giełdy w Mumbaju jest spowodowane głównie problemami spółek z Adani Group, holdingu miliardera Gautama Adaniego. Majątek Adaniego spadł od początku roku o 61 mld dol., do 59 mld dol. Na liście miliarderów Bloomberga spadł on w ciągu nieco ponad tygodnia z miejsca trzeciego na 21. (w zeszłym roku przez pewien czas Adani był nawet na drugim miejscu, wyprzedzając Jeffa Bezosa). Akcje Adani Enterprises, głównej spółki jego holdingu, straciły 54 proc., odkąd 24 stycznia amerykańska firma Hindenburg Research opublikowała raport, w którym wskazała m.in., że ceny papierów firm z Adani Group były przez wiele lat „pompowane” przez siatkę spółek z rajów podatkowych powiązaną z rodziną Adanich. Skandal wywołany przez ten raport zmusił Adani Group m.in. do odwołania wtórnej oferty akcji wartej 2,5 mld dol.

Czytaj więcej

Imperium Adaniego wali się z hukiem. „Największy korporacyjny przekręt w historii”

W raporcie Hindenburg Research stwierdzono, że działalność Adani Group to „największy korporacyjny przekręt w historii”. Holding Adaniego opublikował natomiast własny raport mówiący, że te oskarżenia są bezpodstawne i stanowią „atak na Indie”. Jak na razie inwestorzy wierzą jednak bardziej Hindenburg Research.

Gautam Adani (ur. 1962 r.) zaczął budować swój holding w 1988 r. Był on najbogatszym miliarderem z rynków wschodzących, a jego fortuna rosła w niewiarygodnym tempie. Na początku 2023 r. sięgała ona około 120 mld dol., a przez poprzednie trzy lata powiększył on ją aż o 100 mld dol. Taki skok wartości majątku był możliwy dzięki dużym zwyżkom cen akcji siedmiu spółek z jego grupy. Średnio zyskały one w tym okresie 819 proc. Te zwyżki wydały się analitykom Hindenburg Research podejrzane. Wyceny spółek Adaniego też były zadziwiająco wysokie. Współczynnik c/z sięgał aż 831 w przypadku Adani Total Gas. Spółki z Adani Group są przy tym mocno zadłużone, a zastawem pod pożyczki często są ich akcje. W sierpniu 2022 r. firma badawcza CreditSights, należąca do grupy Fitch, ostrzegała w swoim raporcie, że spółki z Adani Group są nadmiernie zlewarowane i może to doprowadzić do „załamania imperium Adaniego”.

Najpoważniejsze oskarżenia dotyczą manipulowania kursami akcji tych firm. Indyjskie regulacje mówią, że insiderzy nie mogą kontrolować więcej niż 75 proc. akcji spółek notowanych na giełdzie. W czterech spółkach Adani Group insiderzy oficjalnie posiadają po niemal 75 proc. akcji, a w jednej prawie 88 proc. (i muszą sprzedać część udziałów). Akcjonariuszami spółek Adaniego są też fundusze z rajów podatkowych. W czterech spółkach, w których insiderzy mają po ponad 70 proc. udziałów, dodatkowe od 3 proc. do 10 proc. posiadają fundusze zarejestrowane na Mauritiusie. Aktywa wszystkich tych funduszy składają się od 90 proc. do 99 proc. z akcji spółek należących do Adani Group. Fundusze te mają również powiązania z rodziną Adaniego.

SEBI, czyli indyjski regulator rynków finansowych i Bank Rezerw Indii uspokajały w weekend, że ryzyko rozlania się tego kryzysu szerzej na rynek jest ograniczone. – Indyjscy regulatorzy wykonają swoją pracę, sprawdzając zarzuty przeciwko Adani Group – stwierdziła Nirmala Sitharaman, indyjska minister finansów. Adani jest uważany za biznesmena blisko związanego z premierem Narendrą Modim i rządzącą partią BJP. Niektórzy podejrzewają, że z tego powodu fiaskiem kończyło się wiele śledztw kryminalnych dotyczących Adani Group.

O ile w styczniu kapitalizacja indyjskiego rynku akcji dochodziła do 3,4 bln dol., to w poniedziałek spadła do 3,2 bln dol. i stała się mniejsza od wartości rynku francuskiego. Od zajmującego siódmą pozycję rynku brytyjskiego Indie dzieliło nieco ponad 100 mld dol. S&P CNX Nifty, indeks dużych spółek z giełdy indyjskiej, stracił już ponad 2 proc. od początku roku, a według danych firmy EPFR Global inwestorzy wycofali w tym czasie z funduszy inwestujących na giełdzie w Mumbaju 3,8 mld dol. netto. Były to największe odpływy kapitału spośród wszystkich giełd azjatyckich.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć
Giełda
WIG20 w efektownym stylu powraca powyżej 2500 pkt
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Giełda
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach