Czy mała firma specjalizująca się w krótkiej sprzedaży może obalić rynkowego giganta? Taki pojedynek właśnie obserwujemy, odkąd spółka Hindenburg Research opublikowała 24 stycznia obszerny raport dotyczący podejrzanej działalności holdingu Adani Group kontrolowanego przez indyjskiego potentata Gautama Adaniego będącego jeszcze na początku roku numerem trzy w rankingu miliarderów Bloomberga. W raporcie tym wprost stwierdzono, że działalność spółek Adaniego to „największy korporacyjny przekręt w historii”. Adani Group po kilku dniach odpowiedziała własnym kilkusetstronicowym raportem i uderzyła w patriotyczne tony. „To atak na Indie!” – mówiła jej narracja. Do inwestorów dużo mocniej trafiła argumentacja ekspertów z Hindenburg Research. W ciągu nieco ponad tygodnia od opublikowania ich raportu akcje Adani Enterprises („flagowej” spółki z holdingu) straciły aż 55 proc. Majątek Adaniego stopniał w tym czasie o 59 mld dol., do 61 mld dol. Z trzeciego miejsca na liście miliarderów spadł na 21. Przestał być też najbogatszym człowiekiem w Azji oraz w Indiach. Poniósł także ogromne szkody na reputacji. Wcześniej nazywano go „człowiekiem o dotyku Midasa”, a obecnie wielu ludzi z fascynacją lub z niepokojem śledzi proces topnienia jego fortuny.
Tajemnica zwyżek
Przed publikacją raportu Hindenburg Research nazwisko Adaniego bardzo rzadko pojawiało się w polskich mediach. A szkoda, bo był on najbogatszym miliarderem z rynków wschodzących, a jego fortuna rosła w niewiarygodnym tempie. Na początku 2023 r. sięgała ona około 120 mld dol., a przez poprzednie trzy lata powiększył on ją aż o 100 mld dol. Taki skok wartości majątku był możliwy dzięki dużym zwyżkom cen akcji siedmiu spółek z jego grupy. Średnio zyskały one w tym okresie 819 proc. Mowa nie o indyjskich odpowiednikach Ubera czy Netflixa, ale o firmach z bardziej tradycyjnych branż. Najmocniej spośród nich zyskała w ciągu ostatnich trzech lat firma Adani Total Gas zajmująca się dystrybucją gazu ziemnego. Jej akcje zdrożały w tym okresie aż o 2121 proc. Papiery Adani Enterprises zajmującej się głównie produkcją węgla i rudy żelaza (ale mająca spółki zależne w różnych branżach – od rolnictwa po przemysł zbrojeniowy) zyskała 1398 proc. Najskromniej urosły akcje Adani Ports, największego indyjskiego operatora portów, które zyskały 98 proc.
Te zwyżki wydały się analitykom Hindenburg Research podejrzane. Wyceny spółek Adaniego też były zadziwiająco wysokie. Współczynnik C/Z sięgał aż 831 w przypadku Adani Total Gas. Najniższy był w przypadku Adani Power, ale i tam wynosił aż 29. „Siedem notowanych na giełdzie spółek Adani Group jest nadmiernie wycenionych o około 85 proc., nawet jeśli zignorujecie nasze dochodzenie i przyjmiecie bez zastrzeżeń ich dane finansowe” – napisali analitycy Hindenburg Research.
Spółki z Adani Group są przy tym mocno zlewarowane. Współczynnik płynności bieżącej, określający relację płynnych aktywów do krótkoterminowych zobowiązań, jest dla pięciu z tych firm niższy niż 1, co oznacza zwiększone ryzyko problemów płynnościowych. Dla Adani Total Gas wynosi on zaledwie 0,2. W sierpniu 2022 r. firma badawcza CreditSights należąca do grupy Fitch ostrzegała w swoim raporcie, że spółki z Adani Group są nadmiernie zlewarowane i może to doprowadzić do „załamania imperium Adaniego”. Do tego trzeba doliczyć ukryte zlewarowanie będące skutkiem tego, że insiderzy kontrolujący ten holding wykorzystują akcje wchodzących w jego skład spółek jako zastaw dla pożyczek.