GPW wciąż szoruje po dnie. Pierwszy rok w historii bez debiutu nowej spółki

Niespokojne otoczenie rynkowe i niskie wyceny zniechęcają do wchodzenia na polską giełdę. Domy maklerskie liczą na ożywienie, ale dopiero w drugim półroczu 2023 r.

Publikacja: 12.12.2022 21:00

GPW wciąż szoruje po dnie. Pierwszy rok w historii bez debiutu nowej spółki

Foto: Bloomberg

Przed nami jeszcze kilkanaście dni 2022 r., ale wszystko wskazuje, że na warszawskiej giełdzie po raz pierwszy w historii nie pojawi się żadna nowa spółka. W poniedziałek zadebiutowało Cloud Technologies, które – podobnie jak siedmiu wcześniejszych tegorocznych debiutantów – przeniosło się z NewConnect.

Na rynkach niespokojnie

Oprócz Cloud Technologies rynek notowań w tym roku zmieniły BioMaxima, Spyrosoft, Creotech Instruments, SimFabric, Bioceltix, Caspar Asset Management i TenderHut. Tylko jedna firma zrealizowała przy okazji przeprowadzki emisję – Creotech. Pozyskał prawie 40 mln zł. Ta kwota to cała wartość tegorocznych IPO wobec kilku miliardów złotych w minionym roku.

Czytaj więcej

Cloud Technologies już na GPW

Nowych debiutantów na razie na horyzoncie nie widać. Zniechęca ich trudna sytuacja makroekonomiczna i geopolityczna oraz niestabilne otoczenie rynkowe. Wprawdzie w ostatnich tygodniach na giełdach widać odbicie indeksów, ale analitycy są dalecy od ogłoszenia początku nowej hossy, mimo że z technicznego punktu widzenia jest na nią szansa, bo niektóre indeksy, w tym WIG20, od tegorocznego minimum odbiły już o ponad 20 proc., co uznawane jest za symboliczną granicę zmiany trendu.

Słabe statystyki dotyczące debiutów to nie tylko specyfika naszej giełdy. – W 2022 r. wartość IPO przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych spadła o ponad 90 proc. rok do roku, w Europie o ponad 80 proc., zaś na GPW nie odbyła się ani jedna taka transakcja – podkreśla Arkadiusz Bociąga, dyrektor w departamencie rynków kapitałowych Santander BM.

Ale zwraca też uwagę, że zarówno na globalnych rynkach, jak i na warszawskiej giełdzie z sukcesem odbyło się wiele emisji spółek już notowanych oraz tzw. ABB, czyli sprzedaż istniejących akcji w przyśpieszonej budowie księgi popytu. – To pokazuje, że inwestorzy są gotowi do inwestycji w ciekawe podmioty, jeśli tylko dobrze rozumieją poszczególne biznesy i dynamikę ich rynkowych wycen – podsumowuje Bociąga.

Czekając na poprawę

Dopóki sytuacja na giełdzie się nie poprawi, to nie ma co liczyć na poprawę na rynku pierwotnym. Przedstawiciele branży maklerskiej uważają, że 2023 r. może przynieść ożywienie, choć niekoniecznie w pierwszym półroczu.

– Spora grupa spółek rozważa, czy nie warto poczekać na odbicie w wynikach w trakcie roku 2023, co sugerowałoby większe prawdopodobieństwo na powrót do IPO w drugim półroczu 2023 r. – komentuje Krisztina Bende, zastępca dyrektora w Biurze Maklerskim PKO BP. Zaznacza jednak, że już teraz widać duże zainteresowanie zupełnie nowych spółek, które wcześniej o IPO nie myślały, a chcą wykorzystać obecną ciszę rynkową, by dobrze przygotować się do potencjalnego debiutu w perspektywie roku lub dłuższym.

Historia rynku IPO pokazuje, że odbicie może być równie nagłe jak tąpnięcie. – W takim scenariuszu pierwsze okna transakcyjne mogą nawet nie pomieścić wszystkich chętnych – podkreśla Bende.

Czytaj więcej

KNF nałożyła kary na byłe członkinie rady nadzorczej i zarządu GetBack

Dostępność środków finansowych jest teraz znacznie niższa niż w minionych latach, a te, które są, mają wyższą cenę. – Przewidujemy zatem, że w 2023 r. emitentom wciąż będzie trudno o zadowalające wyceny swoich ofert – mówi Agnieszka Wyszomirska, dyrektor wydziału obsługi emisji DM BOŚ. Ale podkreśla, że gdy nie ziści się ryzyko kryzysu energetycznego w Europie, można oczekiwać odbicia. – Mamy nadzieję, że wraz z poprawą stóp zwrotu z rynku wtórnego nastąpi także zmiana nastrojów na rynku IPO – dodaje Wyszomirska.

W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele innych biur maklerskich. Pekao oczekuje, że w miarę stabilizacji otoczenia rynkowego i geopolitycznego, w drugiej połowie 2023 r. mogą pojawić się debiuty. Podobnie Noble Securities: liczy, że przyszły rok przyniesie dwa, trzy ciekawe debiuty na rynku głównym.

– Jednak spodziewałabym się przede wszystkim plasowania nowych akcji, aniżeli sprzedaży akcji przez dotychczasowych właścicieli – mówi Magdalena Izdebska, zastępca dyrektora bankowości inwestycyjnej w Noble Securities.

Wyraźnego odbicia na rynku IPO nie spodziewa się również Millennium DM. – Raczej będzie marazm, podobnie jak w tym roku – uważa Marcin Materna, szef działu analiz BM Banku Millennium.

Obecnie w Komisji Nadzoru Finansowego jest zawieszonych dużo postępowań prospektowych. Czy te spółki wrócą na rynek?

– Myślę, że tylko część z nich, gdyż niektórzy emitenci, jak na przykład Vortex Energy, zdecydowali się w międzyczasie na przeprowadzenie z sukcesem transakcji na rynku prywatnym – wskazuje przedstawiciel Santander BM.

Opinia dla „Rz"
Bartosz Kędzia, dyrektor w biurze maklerskim mBanku

Uważam, że rok 2023 przyniesie ożywienie na rynku IPO, niekoniecznie w pierwszej połowie. Zanim zobaczymy transakcje nowych debiutantów, coraz częściej będą pojawiać się oferty publiczne akcji spółek już notowanych, znanych inwestorom.
Taki trend obserwujemy już od kilku tygodni. Nie jest wykluczone, że w związku z pogarszającą się sytuacją gospodarczą coraz więcej firm, w tym tych notowanych na GPW, będzie borykało się z problemami płynnościowymi i jednym z rozwiązań będzie podwyższenie kapitału skierowane do aktualnych akcjonariuszy. ∑

Newconnect. Trampolina na GPW

Średnio 38 proc. firm debiutujących na rynku głównym stanowiły w ostatniej dekadzie spółki przenoszące się z NewConnect – wynika z naszych szacunków. To rynek który wystartował w 2007 r. Wiąże się z nim podwyższone ryzyko. Wchodzą na niego zazwyczaj młode firmy. Część upada, ale jest całkiem spory odsetek emitentów, którzy dzięki pieniądzom pozyskanym od inwestorów z powodzeniem rozwijają biznes i przechodzą na główny parkiet. Przykładem mogą być producenci gier (11 bit studios) czy firmy biotechnologiczne (Selvita). Również Cloud Technologies, które w poniedziałek zadebiutowało na GPW, w ciągu dziesięciu lat obecności na NewConnect mocno poprawiło wyniki finansowe, zwiększyło skalę biznesu oraz wycenę. ∑

Przed nami jeszcze kilkanaście dni 2022 r., ale wszystko wskazuje, że na warszawskiej giełdzie po raz pierwszy w historii nie pojawi się żadna nowa spółka. W poniedziałek zadebiutowało Cloud Technologies, które – podobnie jak siedmiu wcześniejszych tegorocznych debiutantów – przeniosło się z NewConnect.

Na rynkach niespokojnie

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił