Reklama

„Sell in may and go away" po polsku

Majowa sytuacja na warszawskim parkiecie idealnie wpisuje się w porzekadło „sprzedaj w maju i jedź na wakacje". WIG20 spadał na 14 z 16 ostatnich sesji.

Publikacja: 12.05.2016 17:21

„Sell in may and go away" po polsku

Foto: Bloomberg

„Reguła" nakazuje aby wraz początkiem miesiąca zapomnieć o giełdzie i powrócić na nią dopiero jesienią. W ostatnich dniach główne indeksy GPW przełamały ważne wsparcia i patrząc na rynek z technicznego punktu widzenia, nie można wykluczyć, że spadki zostaną pogłębione. Największe zagrożenie dotyczy WIG20, który przełamał zarówno 1900 pkt, jak i 1850 pkt.

Czynników które przemawiają za niekorzystnym scenariuszem nie brakuje. Cieniem na naszym rynku kładzie się niepewność związana z tzw. ustawą frankową, ogólnie rozpatrywana w kategoriach ryzyka politycznego oraz gorsze nastawienie kapitału do – szeroko pojmowanych – rynków wschodzących.

Jeszcze na kwadrans przed zakończeniem czwartkowej sesji, wydawało się, że przyniesie ona odreagowanie. W ciągu dnia indeks nieśmiało piął się górę, ale na finiszu opadł z sił tracąc symboliczne 0,11 proc. do 1816 pkt. Indeks blue chips nie ma ostatnio najlepszej passy, spadał na 14 z 16 ostatnich sesji.

Czwartkowa słabość GPW współgrała z otoczeniem, czerwień dominowała na parkietach zachodnioeuropejskich m.in. w Niemczech oraz we Francji.

Sesja w Warszawie upłynęła pod znakiem wysypu raportów finansowych. Łącznie na rynek trafiło ponad 120 sprawozdań spółek notowanych na warszawskim parkiecie. W tak ogromnej próbie, nie mogło zabraknąć niespodzianek, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Raportami za pierwszy kwartał pochwaliło się sporo spółek z WIG20.

Reklama
Reklama

Wyniki lepsze od oczekiwań analityków pokazał m.in. Cyfrowy Polsat. Wśród spółek, które zawiodły oczekiwania znalazły się oraz PZU, CCC oraz LPP z największą kwartalną stratą w historii. Rezultat przybliżony do wcześniejszych szacunków samej spółki oraz analityków podała PGE.

Czwartkowy kalendarz makroekonomiczny był ubogi. Inwestorzy wstrzymują oddech w obliczu piątkowego przeglądu ratingu agencji Moody's. Ekonomiści nie są jednomyślni co do tego, jaka decyzja zapadnie, co rodzi pole do spekulacji i zasiewa na rynkach niepewność. Aktualnie posiadamy ocenę na poziomie "A2" z perspektywą stabilną.

„Reguła" nakazuje aby wraz początkiem miesiąca zapomnieć o giełdzie i powrócić na nią dopiero jesienią. W ostatnich dniach główne indeksy GPW przełamały ważne wsparcia i patrząc na rynek z technicznego punktu widzenia, nie można wykluczyć, że spadki zostaną pogłębione. Największe zagrożenie dotyczy WIG20, który przełamał zarówno 1900 pkt, jak i 1850 pkt.

Czynników które przemawiają za niekorzystnym scenariuszem nie brakuje. Cieniem na naszym rynku kładzie się niepewność związana z tzw. ustawą frankową, ogólnie rozpatrywana w kategoriach ryzyka politycznego oraz gorsze nastawienie kapitału do – szeroko pojmowanych – rynków wschodzących.

Reklama
Giełda
Rosyjskie drony nad Polską. Tak zareagowała giełda, złoty i obligacje
Giełda
Małe spółki wracają do gry. Jakie mają atuty?
Giełda
WIG20 robi krok w tył. sWIG80 powyżej 30 tys. pkt
Giełda
Mocne uderzenie popytu na starcie tygodnia w Warszawie
Giełda
Byki znów górą na GPW, ale niepewność pozostaje
Reklama
Reklama