Rynki akcji na całym świecie przytłoczone falą pesymizmu. Giełdy szukają dna

Obawy przed zbyt agresywnymi podwyżkami stóp i recesją w USA przyczyniły się do silnej wyprzedaży na rynkach.

Publikacja: 19.05.2022 21:00

Rynki akcji na całym świecie przytłoczone falą pesymizmu. Giełdy szukają dna

Foto: AFP

Rynki akcji na całym świecie są przytłoczone falą pesymizmu. WIG20, indeks polskiej giełdy, tracił podczas czwartkowej sesji nawet ponad 2 proc. (później tempo spadków jednak mocno wyhamowało). Sesja w USA zaczęła się co prawda od niewielkiej przeceny, ale dzień wcześniej doszło na giełdach nowojorskich do panicznej wyprzedaży: Nasdaq Composite, indeks spółek technologicznych, stracił aż 4,7 proc. Od historycznego szczytu (osiągniętego w listopadzie) spadł on już o 29 proc. Podobnej przeceny od szczytu z ostatnich 12 miesięcy doznał WIG20.

Czemu inwestorzy są w tak kiepskich nastrojach? Początkowo ich niepokój wywoływała głównie globalna inflacja, która przyspieszyła m.in. z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wraz z inflacją przyszły podwyżki stóp procentowych przez amerykański Fed oraz inne kluczowe banki centralne świata.

Wraz z podwyżkami stóp pojawiły się natomiast obawy, że zbyt agresywne zacieśnianie polityki pieniężnej przyniesie recesję. Niepokój ten został wzmocniony w środę i w czwartek przez kiepskie raporty wynikowe amerykańskich sieci sprzedaży detalicznej: Walmart, Target i Kohl's. Sugerowały one, że siła amerykańskich konsumentów zaczęła słabnąć. – Gospodarka USA jest na dobrej drodze do recesji, gdyż dla Fedu nadrzędnym celem staje się walka z inflacją – twierdzi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Czytaj więcej

Widmo globalnej bessy jest coraz wyraźniejsze

Na to nakładają się obawy dotyczące lockdownów w Chinach, które mocno odbiją się na aktywności drugiej gospodarki świata i prowadzą do dalszych zaburzeń w dostawach towarów z Państwa Środka.

Nic dziwnego więc, że na globalnych rynkach akcji króluje pesymizm, a kolejne indeksy giełdowe są bliskie wejścia w bessę. Nowojorskiemu indeksowi S&P 500 brakowało na początku czwartkowej sesji mniej niż 2 proc., by oficjalnie rozpocząć bessę (za jej rozpoczęcie uznaje się spadek indeksu giełdowego o 20 proc. od szczytu osiągniętego w ostatnich 12 miesiącach).

Akcje spółek, które były wcześniej lokomotywami hossy w USA, okazały się w ostatnich miesiącach kiepskimi inwestycjami. Pod szczególnie mocną presją były spółki technologiczne. Na przykład akcje Netflixa staniały od początku stycznia o blisko 70 proc., papiery Tesli zniżkowały o ponad 40 proc., koncernu Amazon spadły o ponad 35 proc., a Apple’a staniały o ponad 25 proc.

Część analityków uważa jednak, że obawy inwestorów przed recesją są przesadzone, a wyprzedaż na rynkach była nadmierna.

Rynki akcji na całym świecie są przytłoczone falą pesymizmu. WIG20, indeks polskiej giełdy, tracił podczas czwartkowej sesji nawet ponad 2 proc. (później tempo spadków jednak mocno wyhamowało). Sesja w USA zaczęła się co prawda od niewielkiej przeceny, ale dzień wcześniej doszło na giełdach nowojorskich do panicznej wyprzedaży: Nasdaq Composite, indeks spółek technologicznych, stracił aż 4,7 proc. Od historycznego szczytu (osiągniętego w listopadzie) spadł on już o 29 proc. Podobnej przeceny od szczytu z ostatnich 12 miesięcy doznał WIG20.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć
Giełda
WIG20 w efektownym stylu powraca powyżej 2500 pkt
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20