W tych wyliczeniach nie zostały jeszcze podsumowane wstrzymane inwestycje firm, które wycofały się z rynku rosyjskiego, bądź zawiesiły tam swoją działalność.
Firmy odsuwają publiczne oferty akcji i spowolniła akcja kredytowa. Ten trend odczuwalny jest nie tylko w Europie, ale także w USA i Japonii oraz w Chinach gdzie firmy wstrzymały realizację swoich planów rozwojowych, w tym także wejście na giełdę.
Przy tym najbardziej wrażliwe na informacje z Europy Wschodniej okazały się firmy amerykańskie. Rosyjska inwazja podziałała na inwestorów jak zimny prysznic, firmy już nie są skłonne do ponoszenia ryzyka, kiedy widzą jak łatwo mogą być zerwane łańcuchy dostaw, jak szybko rośnie inflacja, a z nią i stopy procentowe. A to oznacza, że fantastyczne zyski banków, jakie notowały w 2021 roku teraz ucierpią z powodu wysychającego źródełka przychodów.
Czytaj więcej
Rynek IPO zamarł. Tegoroczne statystyki będą ratować spółki przenoszące się z NewConnect.
— Rozchwiane rynki nie tworzą najlepszej atmosfery do wielkich transakcji — uważa Marco Baldini, szef operacji finansowych w Barclays Plc. I nie ukrywa nadziei, że jednak sytuacja choć trochę poprawi się w miarę jak zbliża się Wielkanoc, a z nią powinna nadejść również poprawa nastrojów.